Kiosk - kup onlineKiosk - Ladnydom.pl

Dom architekta jak średniowieczna forteca

wolf

Pokaż mi swój dom, a powiem Ci kim jesteś. Może w myśl tego przysłowia warto by podejrzeć, jak żyją kandydaci na prezydenta stolicy? Czesław Bielecki, architekt i polityk popierany przez PiS na najważniejsze stanowisko w Warszawie mieszka w zaprojektowanej przez siebie rezydencji, która przypomina zamek średniowieczny.

Czesław Bielecki to rzadkie połączenie w naszym kraju czynnego zawodowo architekta i polityka, do tego jeszcze jest człowiekiem pióra. W PRL działał w opozycji demokratycznej, publikował w prasie podziemnej jako Maciej Poleski. Był doradcą w rządzie Jana Olszewskiego, posłem AWS. Współtworzył Ruch Stu. Zainicjował powołanie Muzeum Komunizmu w Warszawie. Od 1984 roku prowadzi autorską pracownię architektoniczną Dom i Miasto.

Bielecki zaprojektował najbardziej kontrowersyjny współczesny budynek Warszawy - nową siedzibę Telewizji Polskiej, która zdobyła tytuł Makabryły Roku 2008. Budynek to czysty postmodernizm, w którym gra formą i cytatami jest ważniejsza od funkcjonalności. Architektura Bieleckiego to "Pochwała eklektyzmu", zresztą pod takim tytułem napisał książkę o swoich realizacjach i projektach. Czasami jedna bogactwo form i detali jego budynków wywołuje u odbiorców ból zębów.

Taka jest jego rezydencja w Bartoszówce, czyli dom własny architekta pod Warszawą. Ciężki i masywny dom z kamienia wygląda jak średniowieczny zamek. Mury zbudowano z polnych głazów, zaś dach pokryto osinowym wiórem. Czego tu nie ma - jest wieża, niczym baszta umieszczona u styku dwóch skrzydeł budynku, są kamienna arkady, jeden łuk kryje wejście do domu, druga para łuków tworzy zadaszony taras, w którym jest jasno, bo część dachu pokryto pleksiglasem!

Praktycznie każde okno w budynku jest inne, są kwadratowe, podłużne, okrągłe i o bardziej fantazyjnych kształtach. Pełny eklektyzm! Króluje on też we wnętrzach. Ozdobiono je tapetami projektu Williama Morrisa, starymi meblami, witrażami, rzeźbami, ceramiką, grafikami i obrazami autorstwa polskich artystów. Przypomina to trochę skrzyżowanie sarmackiego dworku z mieszczańskimi salonami.

Bielecki otoczył dom wałami ziemnymi, bo chciał się odciąć od okolicznej brzydoty. Stąd też kształt domu przypominający twierdzę. Jednak zachodzi tutaj wątpliwość, czy to rezydencja Bieleckiego nie wymaga odizolowania od otoczenia. Bajkowa posiadłość przypomina fantazyjne budynki gwiazd Hollywoodu, w których króluje kicz. Tutaj tym bardziej nie na miejscu, bo jest domem własnym architekta.

Z pewnością jednak rezydencja w Bartoszówce spodoba się rzeszom Polaków, prenumeratorom katalogów z gotowymi domkami i dworkami. Bądź co bądź Bieleckiemu udało się stworzyć wymarzoną arkadię otoczoną przepięknym angielskim ogrodem.

Jednak dom ten i gust jego właściciela budzą wątpliwość, czy jako prezydent Warszawy Bielecki nie będzie starał się narzucać swój eklektyzm całej stolicy? Nowy prezydent będzie miał wpływ na najważniejsze inwestycje w mieście, m.in. wciąż niezakończone zagospodarowanie terenu wokół Pałacu Kultury i Nauki. Czy zamiast nowoczesnych budynków i drapaczy chmur Bielecki nie będzie forsował odbudowy XIX-wiecznych kamienic i budowy pseudopałaców?

Politycy mają dużą moc sprawczą jeśli chodzi o architekturę, potrafią narzucać jej ton. Wystarczy wspomnieć prezydenta Francji François Mitterranda, który był inicjatorem wielkich projektów w Paryżu (tzw. Grands Traveaux), na które składają się m.in. szklana piramida przed Luwrem, nowa Biblioteka Narodowa projektu Dominique`a Perrault, La grande Arche, czyli Wielki Łuk na La Defense, czy Instytut Świata Arabskiego projektu Jeana Nouvela.

Z bliższego nam podwórka, wojewoda śląski z czasów PRL-u, charyzmatyczny generał Jerzy Ziętek, był inicjatorem wielkich projektów na Śląsku. W Katowicach to z jego inicjatywy powstał Spodek czy pobliski Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku w Chorzowie oraz charakterystyczne piramidalne hotele w Ustroniu-Zawodziu. Niezależnie od jego zaangażowania w komunizm był prawdziwym mecenasem nowoczesnej architektury. Wystarczy spojrzeć na jego własną willę wypoczynkową w Ustroniu. Modernistyczny dom projektu architektów Buszko i Franty z 1968 roku - swą lekką i dynamiczną formą zachwyca do dziś.

Czy Bielecki ze swoim eklektyzmem i konserwatywnym podejściem, będzie wspierał nowoczesną architekturę w stolicy? Na razie ostatnią inicjatywą architekta i polityka dla Warszawy jest budowa pomnika poświęconego katastrofie w Smoleńsku w formie obelisku z czarnego granitu, który miałby stanąć na Krakowskim Przedmieściu, nieopodal Pałacu Prezydenckiego.

    Więcej o:

Skomentuj:

Dom architekta jak średniowieczna forteca