-
-
-
ogladalem muzeum w glasgow kilka dni temu. wcale nie jest takie ciekawe, jak tutaj pisza. kuratorzy nie maja specjalnego pola do popisu poniewaz wystawa jest zamontowana "na stale". czesc eksponatow - jak np. samochody sa ustawione na rampach kilka metrow ponad podloga - wiec niedostepne ani takze nie do konca widoczne dla zwiedzajacych. natlok eksponatow (oraz niedbale miejscami wykonanie) powoduje wrazenie, iz jest to zagracona hala. takze zolty kolor wnetrza nie dodaje uroku tej budowli. ksztalt bryly jest byc moze widoczny z powietrza ale z perspektywy zwiedzajacych obiekt prezentuje sie jak szary blaszany supermarket (na tle szarego zwykle, deszczowego nieba). jedynie fasady wygladaja ciekawie.
-
martiiinkamw.
Studiuję w Londynie. Wiesz, tutaj większość profesorów jej nie lubi i wytyka jej błędy. Ja osobiście lubię ją, daje wiarę w to że kobieta może coś osiągnąć w architekturze setkom tysięcy naiwnych dziewczyn. Dzięki niej faceci tacy jak ja mogą potem żyć sobie wygodnie z półdarmowej pracy tych idiotek których są na rynku tysiące. Pozdrawiam z Anglii, tutaj architekt zarabia mniej niż inżynier budowlany, kobieta architekt zarabia około 70% pensji mężczyzny :) -
Ani muzeum, ani centrum sportów , ani opera (zwłaszcza opera) mi się nie podobają, ani Maxxi, ani żaden z ostatnio widzianych jej projektów. Robi 10 projektów słabych i jeden b.dobry.
Widzę tylko jedno rozwiązanie jej popularności: jest relatywnie tańsza od innych stararchitektów i ma tzw."gadane" wobec klientów, umie przekonać klienta nawet do słabego projektu.
Umie sprzedać swój produkt, nawet jeśli jest brzydki. -
nie no gsb dobrze że mówisz bo już myśleliśmy, że pracuje sama i modeluje w rihno a patrick.s to jej tylko projekty składa do urzędu...chłopie. wiadomo, że to jest armia ludzi, a ona w dużej mierze pewnie nawet tym nie zarządza ale co z tego, jest inwestor? jest. jest realizacja? jest. dziękuję nie mam pytań. tak wlaśnie działa sprawna firma, tylko że u nas na to się mówi komercja...
ale aporo hadid jeszcze, widać jak w ostatnich latach mocno sprzęgły się ze sobą procesy projektowania i fabrykacji, estetycznie to nie mój klimat ale szacunek się należy nawet jeśli tylko "jeździ po świecie i sprzedaje" -
-
kiedys nie lubialem tych rzeczy.troche to napuszone mi sie wydawalo i walczace i rozpychajace sie.ale garaz i plywalnia sa super.jestem ciekaw tylko jak to sie zestazeje.bo salon lazienekowy na pewno juz jest stary,choc moze dzila na wyobraznie skutecznie .no i tebiale samochody marki audi w garazu .takie to troche idealistyczne.basen i centrum handlowe najlepsze.
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
Gość: Małgorzata
Oceniono 6 razy -6
Rzeczywiście mnie moje projekty się podobają bardziej od projektów Hadid, gadane mam jak sadzę niezłe i jestem zdecydowanie ładniejsza od niej. Hadid nie zamawiałaby u mnie projektów, bo nie zamawiałaby ich u nikogo oprócz siebie.
Gram w lotka , jak wygram , to zrealizuję swoje projekty, więc wszystko jest w rękach dobrej Bozi.