Kiosk - kup onlineKiosk - Ladnydom.pl

Czerwone światło dla wieżowców w centrum Warszawy. Wojewoda uchylił część planu

red.

Wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera uchylił część planu zagospodarowania w rejonie ulicy Poznańskiej w Warszawie, tym samym uniemożliwiając nadbudowę hotelu Marriott, Elektrimu [Oxford Tower] i budowę nowych wieżowców.

Wstępna koncepcja 170-metrowego wieżowca Roma Tower na działce Archidiecezji warszawskiej u zbiegu Nowogrodzkiej i ul. Emilii Plater
Wstępna koncepcja 170-metrowego wieżowca Roma Tower na działce Archidiecezji warszawskiej u zbiegu Nowogrodzkiej i ul. Emilii Plater
materiały inwestora

Plan dla Śródmieścia Południowego Warszawy był procedowany przez siedem lat. Uchwalono go 30 listopada ubiegłego roku. W przyjętym kształcie otwierał drogę do budowy kilku nowych wieżowców w rejonie ulic Emilii Plater, Wspólnej i Nowogrodzkiej oraz podwyższenie hotelu Marriott oraz biurowca Elektrim. Wśród planowanych inwestycji znalazła się Roma Tower, czyli 170-metrowy wysokościowiec - nazywany prześmiewczo "Nycz Tower" (od nazwiska arcybiskupa diecezji warszawskiej Kazimierza Nycza). Wieżowiec ma stanąć na terenie będącym własnością warszawskiej kurii.

Plan pełen wad, nie tylko prawnych

Wniosek o unieważnienie planu zagospodarowania dla Śródmieścia Południowego złożyli na ręce wojewody aktywiści ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. Wskazywali przy tym na nieprawidłowości związane z uchwaleniem planu [m.in.brak wyłożenia planu po wprowadzeniu istotnych poprawek, oparcie analizy środowiskowej na nieaktualnych dokumentach prawnych oraz niezgodność ze studium]. Mieszkańcy warszawskiego Śródmieścia i aktywiści miejscy sprzeciwiają się budowie wieżowców ze względu na dodatkowy ruch, który wygenerowałyby te budynki w gęsto zabudowanej części miasta, w której jak argumentują - jest wiele jednokierunkowych uliczek. Wskazują też na niszczenie miejskiego krajobrazu w części, gdzie zachowała się XIX-wieczna zabudowa Warszawy. Niezgodę budzi też niszczenie zabytkowych już brył Elektrimu i Marriottu (wieżowce znajdują się w gminnej ewidencji zabytków).

Konsekwencje decyzji wojewody

Do części wysuwanych zarzutów przychylił się wojewoda Zdzisław Sipiera, stwierdził nieważność niektórych elementów uchwalonego planu zagospodarowania argumentując swoją decyzję głównie względami proceduralnymi. W uzasadnieniu decyzji czytamy: "Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy (…) zmienił w sposób istotny projekt planu miejscowego, po jego wyłożeniu do publicznego wglądu, bez ponowienia czynności proceduralnych i taki też projekt przedłożył Radzie Miasta Stołecznego Warszawy do uchwalenia. (...) Zaniechanie ponownego wyłożenia zmienionego projektu planu oznacza, że plan uchwalono w innym brzmieniu niż jego projekt wyłożony do publicznego wglądu, a tym samym pozbawiono właścicieli nieruchomości, mieszkańców oraz innych zainteresowanych podmiotów możliwości wypowiedzenia się na temat planowanych rozwiązań przestrzennych" - podsumowuje wojewoda.

Utrzymane zostały m.in. zapisy dotyczące dróg, części skwerów, w tym tych przed urzędem dzielnicy i kilka terenów możliwej lub istniejącej zabudowy, między innymi na terenie archidiecezji. Co ważne, wojewoda nie unieważnił maksymalnego wskaźnika intensywności zabudowy (według planu 32) ani maksymalnej wysokości zabudowy określonej na 170 metrów - co jak twierdzą niektórzy umożliwia budowę Roma Tower na terenie warszawskiej kurii. Na temat konsekwencji związanych z decyzją wojewody toczą się dyskusje. Ratusz zamówił w tej sprawie ekspertyzę prawną. Wątpliwości dotyczą zakwestionowania tylko części uchwalonego planu, a nie jego całości. Nie do końca wiadomo, jaki status prawny mają te zapisy, które utrzymano. Decyzja wojewody bywa określana jako wewnętrznie sprzeczna.

ZOBACZ ZDJĘCIA >>>

    Więcej o:

Skomentuj:

Czerwone światło dla wieżowców w centrum Warszawy. Wojewoda uchylił część planu