Kiosk - kup onlineKiosk - Ladnydom.pl

Samochody z deski kreślarskiej architektów

buma

Na deskach kreślarskich znanych architektów coraz częściej pojawiają się obiekty niezwiązane z architekturą. Zaha Hadid i Frank Gehry zajęli się projektowaniem butów. Norman Foster zaprojektował luksusowy jacht i być może nowa wersja słynnych londyńskich piętrowych autobusów jego autorstwa już niedługo trafi na ulice angielskiej stolicy. 

Jednak mariaż architektury i przemysłu samochodowego to dłuższa historia. Ruszyć bryłę z posad, to marzenie niejednego z architektów, starsze niż dzieje samej motoryzacji. Jednak dopiero wraz z umasowieniem produkcji samochodów architekci zaczęli próbować swych sił w nowej dziedzinie. W 1908 roku z taśmy produkcyjnej zjechał słynny Ford Model T.  Samochody opanowują ulice miast. Jest ich coraz więcej. Nikt tak nie doceniał rozwoju myśli technologicznej, jak moderniści dla których samochód stanowił atrybut nowoczesności. W 1923 roku Adolf Loos, jeden z prekursorów tego kierunku, na odwrocie koperty tworzy projekt karoserii samochodu.

Prototyp otrzymuje nazwę "Lancia" od sparafrazowanego nazwiska dozorcy paryskiej kamienicy, w której mieszkał architekt. "Loosmobil" nigdy jednak nie został zrealizowany i pozostał jedynie wyrazem fascynacji motoryzacją.

Miasto modernistyczne, to miasto samochodów. Cztery lata po projekcie Lossa swój pierwszy samochód projektują Pierre Jeannerett - Gris i jego brat Charles-Edouard - lepiej znany jako Le Corbusier . "Voiture Maximum" to prototyp małego miejskiego pojazdu, który kształtem przypomina popularnego Garbusa.

Samochód miał pomieścić trzy osoby, dla których miejsce przewidziano z przodu, tuż przed dużą szybą. Le Corbusier skupił się wyłącznie na warstwie estetycznej, nie przykładając zbytniej uwagi do tego, jak pojazd miałby się poruszać. Kwestie techniczne zostawił  Andrému Lefebvre i Flaminio Bertoniemu, którzy w 1948 roku zaprojektowali Citroena 2CV, wzorowanego na pomyśle architekta.

Niektórzy z architektów brali się także za przeróbki istniejących już modeli. Walter Gropius, założyciel Bauhausu, na początku lat 30tych ubiegłego wieku przedstawił własną interpretację modeli Adler Standard 6 i 8. Frank Lloyd Wright natomiast, w 1940 roku wprowadził parę poprawek do modelu Lincoln Continental. Architekt zmniejszył o połowę dach, zakrył tylną szybę, obniżył przednią, a całość kazał pomalować na jasnopomarańczowy kolor. Lincoln Continental to klasyk, który dzięki Wrightowi zyskał wiele elegancji.

Wizja przyszłości z niedalekiej przeszłości

Żaden z architektów jednakże nie zmienił sposobu myślenia o samochodach tak, jak Buckminister Fuller. Ten amerykański architekt, kartograf, filozof i konstruktor, twórca kopuły geodezyjnej, zasłynął również projektem nietypowego jak na owe czasy pojazdu. Dymaxion, to mikrobus o niskim zużyciu paliwa, który powstał w 1933 roku. Uwagę przyciągał przede wszystkim nowatorski wygląd. Dymaxion nie był podobny do niczego, co dotychczas poruszało się po amerykańskich ulicach.

Pojazd miał 6 metrów długości, osiągał niezwykły promień skrętu i jak na swoje czasy rozwijał dużą prędkość. Pojazd zdobył sobie wielkie uznanie wśród osób z prężnie rozwijającej się branży motoryzacyjnej. W 1934 na Światowe Targi odbywające się w Chicago przybywa brytyjski delegat. Brytyjczycy zainteresowani kupnem samochodu postanowili go przetestować. Dochodzi jednak do wypadku, w którym ginie kierowca, a Brytyjczycy wycofują się z propozycji. Tak kończy się krótka kariera projektu Fullera. Dymaxion został wyprodukowany jedynie w trzech egzemplarzach i nigdy nie trafił do szerszego obiegu.

Samochód na wystawę

Wśród tych, którzy próbowali swych sił w branży motoryzacyjnej, nie brakuje również współczesnych architektów. Za projektowanie samochodów wzięła się także Zaha Hadid . "Z car" powstał z inicjatywy Kennego Schatchera, który zorganizował wystawę prac Hadid w Muzeum Guggenheima w Nowym Jorku. Schatcher chciał, by znana architektka zaprojektowała środek transportu, który będzie jednocześnie dziełem sztuki. Tak powstał pierwszy i jak dotąd jedyny samochód autorstwa Hadid. "Z car" to jedynie prototyp. Ma opływowy kształt inspirowany kroplą wody, trzy koła i podnoszony dach.

Pojazd napędzany zarówno prądem jak i benzyną, ma również możliwość zasilania wodorem. Jego opływowy kształt, typowy dla projektów Hadid, zmniejsza opór powietrza, a duża asymetryczna szyba pozwala na delektowanie się widokami podczas jazdy. "Z car" jest mniejszy od VW Golfa, ale większy niż Smart. Samochód jest jedynie prototypem i jego projekt jest na tyle koncepcyjny, iż architektka zapomniała.... o światłach, błotnikach, wycieraczkach i paru innych "detalach", które ma każdy samochód. 

Odpicowany klasyk i ośmiornica na kółkach

Norman Foster, to architekt silnie związany z Londynem. Słynny 30  St Mary Axe, nazywany potocznie "ogórkiem" (The Gherkin), stał się jednym z nowoczesnych symboli angielskiej stolicy.  Równie rozpoznawalne są ratusz miejski położony nad brzegiem Tamizy i nowa cześć British Museum. Sławny architekt chciałby, jednak jeszcze bardziej wpisać się w krajobraz miejski Londynu. Konkurs na projekt nowoczesnej wersji piętrowych autobusów nie obył się więc bez jego udziału. "Ten projekt naprawdę rozbudził moją wyobraźnię. Autobusy piętrowe są częścią Londynu, są jego symbolem"  napisał na swojej stronie internetowej. Koncepcja biura  Foster + Partners powstała przy udziale angielskiej marki samochodowej Aston Martin i okazała się na tyle udana, iż wygrała konkurs ex aequo z Capoco Design. 

Autobus projektu Fostera ma opływowy kształt i soczyście czerwony kolor, jak starszy model. Dach pojazdu, w odróżnieniu od swojego poprzednika, ma być całkowicie oszklony i filtrować światło dzienne, tak by w słoneczne dni wnętrze nie nagrzewało się. Autobus ma być również bardzo ekologiczny. Aby zredukować emisję dwutlenku węgla, na jego dachu zainstalowane będą ogniwa fotowoltaiczne, które będą dostarczać energię potrzebną do poruszania się.

O projekt londyńskich piętrowych autobusów walczył również zmarły niedawno architekt Jan Kaplicky.  Jak przystało na biuro Future Systems wizja Routemastera była bardzo futurystyczna.  "Ośmiornica na kółkach", bo tak nazwano propozycję londyńskiej pracowni to projekt ekologiczny, napędzany wodorem i pokryty warstwą aluminium. Futurystyczne autobusy przypominają jednak bardziej projekty budynków Future Systems, niż pojazdy gotowe odbyć trasę po ulicach angielskiej stolicy. Kaplicky okazał się kolejnym z architektów, który projektuje budynki na kółkach, zapominając o nadrzędnej zasadzie funkcjonalności.

O tym, czy autobusy projektu Normana Fostera trafią na londyńskie ulice w 2012 roku zdecyduje komisja, która wybierze jeden ze zwycięskich projektów. Jeśli Foster zwycięży, będzie pierwszym architektem, któremu udało się zrealizować marzenie o zaprojektowaniu samochodu.

Skomentuj:

Samochody z deski kreślarskiej architektów