O wydarzeniu

Aktualności

Eksperci

Poprzednie edycje

Kontakt

BRYŁA ROKU 2016: Wybierz najpiękniejszy budynek w Polsce [GŁOSOWANIE]

red
Bryła Roku 2016 - głosowanie - mat.redakcyjne

Który budynek zdobędzie tytuł BRYŁY ROKU 2016? Jury wybrało 10 nominacji spośród nadesłanych przez Was zgłoszeń. Pomóżcie nam wybrać najlepszą polską realizację architektoniczną ubiegłego roku. Zobaczcie nominowane obiekty i zdecydujcie, który z nich zasługuje na nagrodę! Zwycięzców poznamy 25 maja podczas gali rozdania statuetek, a wyniki zostaną opublikowane równocześnie na stronie Bryły.

Węzeł przesiadkowy w Solcu Kujawskim - fot. Piotr Krajewski, więcej zdjęć architektury na stronie fotografa: http://pkrajewski.pl

Najpiękniejsze budynki 2016 roku! Poznaj finalistów i zdecyduj kto otrzyma Bryłę Roku

Polska pięknieje z roku na roku, a dobrze zaprojektowane budynki powstają nie tylko w wielkich miastach. Ich budowa wpływa na jakość życia na co dzień. Przedstawiamy 10 nominowanych obiektów do nagrody BRYŁA ROKU 2016. Wybierz ten najlepszy! Głosowanie trwa do 22 maja.

Węzeł transportowy w Solcu Kujawskim

To jedyna inwestycja kolejowa, która znalazła się w naszym zestawieniu. Węzeł transportowy w Solcu Kujawskim udowadnia, że można dziś zaprojektować stację przesiadkową tak, by była dopasowana do skali miejsca i wpisywała się w niejednolitą architektoniczne przestrzeń. W tym wypadku obiekt oprócz swojej podstawowej funkcji, jaką jest obsługa pasażerów, tworzy wizytówkę miasta i stanowi przyjazną przestrzeń dla mieszkańców. To naddatek, który oferuje dobra architektura. Potencjalne nie-miejsce (pojęcie odwołuje się do koncepcji Marca Augé), gdzie zazwyczaj spędza się tylko konieczną chwilę związaną z podróżą, architekci z pracowni RYSY, przekształcili w miejską bramę, wizytówkę Solca Kujawskiego i swoisty plac publiczny.

fot. Piotr Krajewski

Kontekst architektoniczny był w tym wypadku wyzwaniem. Architekci mieli za zadanie zaprojektować nowy obiekt tak, by współgrał z różnorodnym otoczeniem. Na miejscu zastali dworzec z początku XX wieku, modernistyczny pawilon, skarpę kolejową z peronami na szczycie. Teren otaczał krajobraz wypełniony blokami z wielkiej płyty, poprzetykanymi ceglanymi domami. Autorzy projektu zdecydowali się na prostą, modernistyczną bryłę wykorzystującą ukształtowanie istniejącej skarpy.

Gdy patrzymy na obiekt z lotu ptaka to jego kształt rozmywa się w przestrzeni, idealnie wpisuje się w otaczający teren i w zmodernizowaną infrastrukturę kolejową. Na podróżujących wrażenie robią amfiteatralnie ułożone schody i nadwieszony nad nimi przeszkolony prostopadłościan, w którym umieszczono punkt obsługi pasażerów.

fot. Piotr Krajewski (http://pkrajewski.pl/)

Całe założenie jest wartościowe również ze względu na opracowanie dogodnej komunikacji między strefami, którą uzyskano poprzez wykorzystanie różnic terenu. Dzięki temu możliwe jest przejście z parkingu, przystanku autobusowego i placu bezpośrednio na perony. Łatwo dostępny jest również niższy poziom obiektu, gdzie umieszczono parking dla rowerów i toalety.

fot. Piotr Krajewski (http://pkrajewski.pl/)

Węzeł transportowy w Solcu Kujawskim to przykład oszczędnej w formie architektury, która nie tylko świetnie spełnia podstawową funkcję i realizuje zadany temat, ale tworzy coś więcej - nową przestrzeń publiczną i architektoniczną wizytówkę miasta.

fot. Piotr Krajewski (http://pkrajewski.pl/)

Projekt architektury i zagospodarowania terenu: RYSY ARCHITEKCI: Rafał Sieraczyński, Sebastian Bocian, Aleksandra Laprus, Aleksandra Kosmala - Czarnecka

Projekt konstrukcji: Jan Kostorz, Michał Piasecki, Paweł Olczak, Norbert Kalinowski, Wioletta Sergiel, Jarosław Wierzbicki, Leszek Stalęga

Serwerownia Beyond w Poznaniu - mat. biura projektowego ELD Poland, fot. Przemysław Turlej

Serwerownia Beyond.pl w Poznaniu

Po raz pierwszy w historii plebiscytu Bryła Roku wśród nominacji pojawia się obiekt spełniający funkcję serwerowni. To swoisty znak czasu. Dziś projektuje się budynki odpowiadające za ochronę komputerów przechowujących cenne dobro, czyli tzw. dane wrażliwe. Przyzwyczailiśmy się do widoku wielkopowierzchniowych serwerowni umieszczonych w przemysłowych halach na przedmieściach lub terenach niezabudowanych. Rzadziej w krajobrazie pojawiają się budynki specjalnie zaprojektowane na ten cel, które dodatkowo zwracają uwagę swoją formę architektoniczną. Tak jest w przypadku serwerowni Beyond wybudowanej przy ulicy Dziadoszańskiej w Poznaniu.

mat. biura projektowego ELD

Kompleks o powierzchni ponad 17 tys. mkw., stanowiący pierwszy etap Centrum Badań Technologii Informatycznych, składa się z dwóch powiązanych funkcjonalnie budynków - właściwej serwerowni z częścią logistyczną oraz budynku biurowego. Komunikację między budynkami zapewniają dwa nadwieszone łączniki oraz podziemny tunel. W obiekcie przewidziano również autonomiczną trasę wycieczkową, nieingerującą w jego codzienną pracę i bezpieczeństwo.

mat. biura projektowego ELD

Architektura obiektów i instalacje w jakie budynki zostały uzbrojone są odpowiedzią na wymagany poziom ochrony zdeponowanych w nich danych. Kompleksu strzeże podwójne ogrodzenie z betonowym murem o wysokości niemal trzech metrów oraz kilkaset kamer i punktów kontroli dostępu. Serwerownia posiada dwa nowoczesne, autonomiczne rezerwowe tory zasilania o mocy 14 MW. Wybudowana infrastruktura zdolna jest pomieścić do 100 000 serwerów. W jej skład wchodzi m.in. osiem komór serwerowych, przestrzeń logistyczno-montażowa, centrum operacyjne nadzorujące pracę kompleksu oraz ponad 100 miejsc pracy dla specjalistów branży IT.

mat. biura projektowego ELD

Obiekt wybudowano z fabrykatów, które nie przenoszą drgań. Patrząc na szare, prostopadłościenne formy uwagę przykuwa futurystyczna elewacja pokryta odgromową instalacją i siatką Faradaya. Te zabezpieczenia chronią przed zewnętrznym polem magnetycznym.

mat. biura projektowego ELD

Obiekt wykracza swoimi rozwiązaniami ponad światowe standardy. Będąc jednocześnie najbardziej energooszczędnym i jedynym certyfikowanym przez ANSI (American National Standards Institute) Data Center w tej części Europy. Inwestycja kosztowała 130 milionów złotych, z czego 30 milionów pozyskano z unijnych funduszy.

Głównym projektantem jest biuro ELD Poland.

mat. biura projektowego ELD Poland

Centrum Administracyjne w Szycach, gmina Wielka Wieś, proj. OVO Grąbczewscy Architekci - fot. Tomasz Zakrzewski / archifolio

Centrum Administracyjne w Szycach, Gmina Wielka Wieś

Centrum Administracyjne w Szycach w gminie Wielka Wieś to znakomity przykład na to, że jakość architektury nie zależy od lokalizacji, a nowoczesne i ciekawe budynki mogą być realizowane, także w niewielkich miejscowościach.

Gmina Wielka Wieś zdecydowała o wyborze projektu w ramach konkursu architektonicznego - taka forma gwarantuje możliwość wielokryteriowej oceny i realizacji najlepszej koncepcji spośród tych złożonych w konkursie. Jury zdecydowało o przyznaniu nagrody pracowni OVO Grąbczewscy Architekci, która zaproponowała nowoczesny budynek subtelnie nawiązujący do okolicznej architektury i krajobrazu.

fot. Tomasz Zakrzewski / archifolio

Założenie architektoniczne polega na pasmowym ukształtowaniu kolejnych budynków, pomiędzy którymi zaaranżowano otwarte dziedzińce. Rysunek bryły nawiązuje do sąsiedniej równoległej zabudowy kalenicowej i nieregularnych linii okolicznych pól. Do kontekstu krajobrazowego odnosi się materiał budowlany zastosowany na fasadzie, czyli łamany wapień.

fot. Tomasz Zakrzewski / archifolio

Przed budynkiem powstał publiczny plac. Tak ideę i funkcję projektowanej przestrzeni przedstawiają architekci - Barbara i Oskar Grąbczewscy:

"Duży plac wejściowy nazwany Placem Wspólnoty ma być miejscem uroczystości, imprez oraz codziennej rekreacji, a także stanowić odpowiednie przedpole dla zespołu projektowanych budynków. Na placu umieszczono obelisk zainspirowany herbem gminy, fontannę oraz uzupełniające elementy małej architektury. Zaproponowaliśmy rozwiązanie placu jako płaszczyzny pokrytej jasną kostką, z pozostawieniem niewielkich pól zieleni wokół zachowanego starodrzewu. Wejścia do budynków są podkreślone pasmami posadzki z czarnej kostki."

fot. UG Wielka Wieś http://www.wielka-wies.pl

Plac frontowy to nie jedyna przestrzeń dostępna dla mieszkańców. Pomiędzy kamiennymi skrzydłami budynku powstały także dwa mniejsze, bardziej kameralne dziedzińce w formie ogrodów. Stanowią one miejsce odpoczynku zarówno dla odwiedzających Centrum, jak i dla pracowników i użytkowników urzędu oraz budynku usługowego.

fot. Tomasz Zakrzewski / archifolio

W nowym kompleksie swoją siedzibę znalazły Urząd i Rada Gminy, Urząd Stanu Cywilnego, biblioteka oraz Gminny Zakład Komunalny. Część budynku została przeznaczona na cele komercyjne - aptekę, restaurację, cukiernię, kwiaciarnię oraz biura na wynajem. Taki dobór funkcji sprawia, że budynek rzeczywiście staje się lokalnym, wielofunkcyjnym centrum, w którym można załatwić sprawy administracyjne, zrobić zakupy i spotkać się w mniej formalnej atmosferze.

fot. Tomasz Zakrzewski / archifolio

Hala Koszyki w Warszawie - mat. prasowe

Przenosimy się do Warszawy, by przedstawić kolejną nominację do nagrody BRYŁA ROKU 2016. Tym razem to zrekonstruowany budynek dawnej hali targowej, dziś przekształcony w wielofunkcyjne centrum usługowe z kompleksem restauracji, częścią handlową i biurową.

Hala Koszyki została najpierw rozebrana, a później na nowo odbudowana z wykorzystaniem oryginalnych konstrukcji i pozostałych elementów. Nowy budynek nie jest wierną kopią oryginału. Wynika to z podważenia spójności architektonicznej całego założenia oraz z podejścia architektów, które można streścić w maksymie: "przetwarzając zachowywać". Tak twórcy projektu z pracowni JEMS Architekci opowiadają o przyjętych założeniach w pracach nad rekonstrukcją hali targowej:

Nasze podejście do działań w obszarze budowli zabytkowych nazywamy czasem roboczo procesem NATURALNEJ, KRYTYCZNEJ, KONTYNUACJI. Sądzimy, że nie musimy być zdeterminowani do wyboru pomiędzy "neutralnością" współczesnych interwencji (neutralnością będącą raczej doktrynerskim abstraktem, niż rzeczywistą możliwością), a różnymi formami rekonstrukcji czy pastiszu.

fot. Anna Ostrowska

Co zostało ze starej Hali Koszyki?

Zdecydowano się na zachowanie secesyjnych budynków bramnych z charakterystycznymi rzeźbami autorstwa Zygmunta Otta. Natomiast fasada hali targowej została uproszczona. Zrezygnowano z odtworzenia "mauretańskiej", łukowo ukształtowanej bramy dziedzińca. Ta decyzja argumentowana jest tym, że forma i rozmieszczenie niektórych detali były raczej dziełem przypadku, a nie spójnej wizji kształtującej dobrą architekturę. Poza tym oryginalny projekt Juliusza Dzierżanowskiego nie został nigdy w pełni zrealizowany. Te detale, które uznano za warte zachowania wyeksponowano, np. przy wejściu przez budynki bramne zobaczymy odrestaurowane, oryginalne napisy i szyldy, które zachowały się przez ponad 100 lat. Płytki ceramiczne w hallu wejściowym położone są z zachowaniem nierówności między spoinami tak, by nawiązać do historycznego wyglądu wejścia.

fot. Anna Ostrowska

Nie ma tu wyraźnego podziału między nowoczesną interpretacją, a zabytkowymi elementami. Główną dominantą we wnętrzu jest metalowa konstrukcja w wyrazistym, zielonym kolorze. Ceglane ściany, ciemne podcienia i drewniane blaty barów współtworzą modny, postindustrialny klimat.

Więcej na temat Hali Koszyki przeczytasz tu >>>

fot. Anna Ostrowska

Osiedle Nowa Nowa Huta w Krakowie - fot. Tomasz Zakrzewski

Bloki na Osiedlu Bohaterów Września w Krakowie

Kolejna nominacja należy do kategorii architektury tła kształtującej obraz miasta. To jedna z tych inwestycji, których w polskim krajobrazie brakuje najbardziej. Dobrze zaprojektowane budynki mieszkalne i usługowe, które nie pochłaniają gigantycznych budżetów i nie potrzebują ekstrawaganckich rozwiązań to wciąż w kraju nad Wisłą rzadkość. Dlatego jury zdecydowało o nominowaniu bloków mieszkalnych zaprojektowanych w biurze architekta Tadeusza Lemańskiego. Projekt wyłoniono w ramach konkursu rozpisanego przez spółdzielnię mieszkaniową Hutnik z Nowej Huty. To przykład architektury dostępnej, wybudowanej ze standardowych materiałów.

fot. Tomasz Zakrzewski

Te dwa proste, białe, jednoklatkowe bloki przypominają kubiki. Ich forma nawiązuje do tzw. "puchatków", czyli powstających w Nowej Hucie w latach siedemdziesiątych XX wieku prostopadłościennych, czteropiętrowych bloków z wejściami do klatek z obydwu stron budynku.

Zgodnie z założeniami bryła została zakomponowana maksymalnie prosto i oszczędnie. Jedyną ekstrawagancją jest ustawienie dachu pod kątem do bocznych ścian budynku. Takie rozwiązanie nie podniosło kosztów, pozwoliło natomiast na ożywienie projektu i przełamanie typowych schematów.

fot. Tomasz Zakrzewski

Na każdym piętrze zaplanowane zostały cztery mieszkania. W zastępstwie balkonów pojawiły się loggie, tworzące wraz z oknami geometryczny rysunek na elewacjach budynku. Wnęki okienne zostały pomalowane w jaskrawych kolorach skontrastowanych z jednolitą bielą ścian zewnętrznych, dzięki czemu budynki są nie tylko skromne i ładne, ale także subtelnie kolorowe.

fot. Tomasz Zakrzewski

Jak widać prosty blok nie musi być nudny, a w poszukiwaniu urozmaiceń nie trzeba uciekać się, ani do drogich materiałów, ani kiczowatych rozwiązań.

Centrum Spotkania Kultur w Lublinie - fot. Marcin Mularczyk, www.fotoradarmm.pl

W tym roku wśród nominacji do BRYŁY ROKU znalazło się Centrum Spotkania Kultur w Lublinie zaprojektowane przez Bolesława Stelmacha. Choć nominowany projekt został wyłoniony w konkursie, który odbył się w 2000 roku, to perypetie związane z budową obiektu sięgają 40 lat wstecz.

Budowa Teatru Dramatycznego w Lublinie rozpoczęła się w latach 70. XX wieku według projektu Stanisława Bieńkuńskiego. Oryginalny projekt nigdy nie został zrealizowany, choć budowę rozpoczęto. W planowanym pierwotnie budynku miały znaleźć się trzy sale widowiskowe mające pomieścić 2300 widzów. Kosztowną budowę przerwano w latach 80. XX wieku, gdy skończyło się finansowanie z budżetu centralnego. Od tamtej pory na przeciw zabudowań Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego tkwił mur, który miał być niegdyś Teatrem Dramatycznym.

fot. Marcin Mularczyk,

Sytuacja zmieniła się po roku 2000, gdy konkurs na projekt budowy centrum kulturalnego w Lublinie wygrała pracownia architektoniczna prowadzona przez Bolesława Stelmacha. Zakres prac obejmował projekt rozbudowy istniejącej części i zaproponowanie rozwiązań dla przyszłego wielofunkcyjnego obiektu kulturalnego, któremu nadano nazwę: Centrum Spotkania Kultur. Nowy projekt został wpisany na listę kluczowych inwestycji dla regionu i wreszcie zyskał finansowanie pozwalające na dokończenie blisko 40-letniej budowy.

fot. Marcin Mularczyk,

Bolesław Stelmach operuje w budynku tym samym językiem wyrazu, do jakiego przyzwyczaił nas w swoich wcześniejszych projektach. Całość jest surowa, oszczędna i nie boi się odsłaniania prawdziwych materiałów konstrukcyjnych użytych przy wznoszeniu budowli.Beton, szkło i odsłonięta cegła - to one decydują o ascetycznym wyrazie wewnętrznych przestrzeni budynku.

fot. Marcin Mularczyk,

To budynek, który ma łączyć przeszłość z przyszłością. Znajdujące się przed nim pochyłe wzniesienia symbolizują związane z przeszłością kurhany. Szklane multimedialne elewacje to teraźniejszość, zaś zielony dach to zdaniem autora projektu budynku przyszłość architektury.

fot. Marcin Mularczyk,

Inwestycja pochłonęła 150 milionów złotych, w tym 30 milionów kosztowała nowoczesna maszyneria sceniczna. Walory akustyczne i najnowsze technologie, w które została wyposażona scena teatralna pozwalają wystawiać w Lublinie najbardziej wymagające, pod względem scenograficznym i akustycznym, przedstawienia.

Zachęcamy do przeczytania wywiadu z architektem Bolesławem Stelmachem >>>

Nowa siedziba 'Wiadomości Wrzesińskich', projekt: Ultra Architects - materiały prasowe, fot. Przemysław Turlej

Siedziba "Wiadomości Wrzesińskich" we Wrześni

To kolejny przykład dobrej architektury zrealizowanej w małym mieście przy ograniczonym budżecie i następny kandydat do tytułu Bryły Roku. Autorami projektu są architekci z pracowni Ultra Architects.

materiały prasowe

Siedziba "Wiadomości Wrzesińskich" jest wkomponowana w otoczenie oraz utrzymana w kameralnej skali. Nie pretenduje do miana ikony architektury, choć jej forma jest dość nietypowa. Biurowiec wyróżnia się na tle innych zabudowań schodkowo ukształtowaną bryłą. W miejscach wcięć kolejnych pięter zaaranżowano zielone tarasy. Uwagę przechodnia zwróci również elewacja z perforowanej blachy, która przypomina szpaltę gazety.

materiały prasowe

Na sposób projektowania nowej siedziby "Wiadomości Wrzesińskich" wpływ miały dwa decydujące czynniki. Chęć odzwierciedlenia w bryle charakteru mieszczącej się w nim instytucji, jak i ograniczony budżet, który definiował skalę inwestycji.

materiały prasowe

Dużym wyzwaniem było takie zaprojektowanie piętra redakcji, aby wnętrze budynku i toczące się w nim życie były widoczne dla mieszkańców miasta. W założeniu stanowi to symboliczne odniesienie do idei jawności i przejrzystości dziennikarstwa. Wybór lokalizacji redakcji od strony ulicy Kaliskiej wykluczał całkowite przeszklenie biurowca. W innym wypadku światło wpadające przez usytuowane od strony południowej okna zakłócałoby pracę przed monitorem komputera. Zaprojektowano więc ażurową elewację wykonaną z perforowanych paneli przeciwsłonecznych. Jej wzór nawiązuje do szpalty gazety. Za dnia zaprojektowana przysłona chroni przed zbyt mocnym, południowym światłem. Wieczorem zaś, gdy w budynku zostaje włączone oświetlenie, panele stają się prawie niewidoczne. Tak o wzywaniach i założeniach opowiada Marcin Kościuch z pracowni Ultra Architects:

"Projektując ten niewielki biurowiec musieliśmy przede wszystkim zmieścić się w budżecie, jakim dysponowali inwestorzy. Osiągnęliśmy to, redukując i optymalizując program funkcjonalny, a także stosując proste i tanie materiały. Optymalizując funkcję i eliminując niepotrzebne pomieszczenia, otrzymaliśmy charakterystyczny, schodkowy kształt budynku. Ilość zredukowanej powierzchni jest więc wyraźnie widoczna w formie bryły - w jej miejscu powstały tarasy z zielenią ekstensywną - mówi Marcin Kościuch z pracowni Ultra Architect".
Centrum Dialogu Przełomy w Szczecinie - projekt pracowni architektonicznej Robert Konieczny KWK Promes - fot. Juliusz Sokołowski

Centrum Dialogu "Przełomy" w Szczecinie

Kolejnym kandydatem do tytułu BRYŁY ROKU 2016 jest Centrum Dialogu "Przełomy" w Szczecinie zaprojektowane w pracowni Roberta Koniecznego KWK Promes. To realizacja obsypana licznymi nagrodami. W lipcu 2016 roku uznana za Najlepszą Przestrzeń Publiczną, a w listopadzie na Festiwalu Architektury w Berlinie najpierw zdobywczyni pierwszego miejsca w kategorii kultura, później laureatka Grand Prix, czyli tytułu Najlepszego Budynku 2016 roku na świecie. "Przełomów" nie mogło zabraknąć również wśród kandydatów do tytułu BRYŁY ROKU 2016.

fot. Juliusz Sokołowski

Forma architektoniczna podkreśla historię miejsca

Przed wojną Szczecin był niemiecki, a w miejscu muzeum znajdował się kwartał kamienic. W czasie wojny, w wyniku nalotów zabudowania zostały zniszczone. Po wojnie w miejscu dawnego kwartału pojawił się przypadkowy, pusty plac. W grudniu 1970 roku doszło tam do dramatycznych starć z milicją w których zginęło 16 osób. Od tego czasu plac stał się symbolem walki o wolność, co upamiętnia ustawiony w 2005 roku pomnik. Ze względu na skomplikowaną historię miejsca łączącego w sobie opowieść zarówno o przedwojennym, jak i powojennym Szczecinie, zdecydowano o budowie muzeum właśnie tutaj.

fot. Juliusz Sokołowski

Budynek godzi dwie sprzeczne tradycje: przedwojennego kwartału kamienic i powojennego placu. Tak powstała urbanistyczna hybryda - domykająca przestrzeń niczym kwartał, zachowując jednocześnie walory miejskiego placu.

fot. Juliusz Sokołowski

Centrum Dialogu "Przełomy" wybudowano w bezpośrednim sąsiedztwie Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza. Architekci nie chcieli konkurować z wyrazistą bryłą filharmonii. W miejscu spotkania dwóch budynków plac łagodnie opada tworząc przedpole dla strzelistej bryły. W efekcie powstała amfiteatralna przestrzeń.  Jednorodny, monolityczny charakter całego założenia uzyskano wykorzystując jeden materiał - beton. Zwartą kompozycję podkreślają podziały na placu przechodzące płynnie w podziały elewacji.

Życie szczecińskich "Przełomów"

Topografia "Przełomów" zachęca do jazdy na deskorolkach, rolkach czy sankach. Równocześnie plac zachował swój wymiar symboliczny, nadal jest to miejsce uroczystości rocznicowych. Władze miasta zaczęły wykorzystywać pochyłą płaszczyznę placu na koncerty i projekcje kina letniego. Szczecinianie zrozumieli, że to ich plac miejski i gromadzą się na nim, by świętować, manifestować i wyrażać swoje poglądy. To miejsce, w którym toczy się codzienne życie. Architekci z pracowni KWK Promes stworzyli otwartą przestrzeń miejską, zapraszając Szczecinian do jej codziennego zamieszkiwania.

fot. Juliusz Sokołowski

Więcej na temat Centrum Dialogu"Przełomy" w Szczecinie przeczytasz tu >>>

Przed wojną Szczecin był niemiecki, a w miejscu muzeum znajdował się
kwartał kamienic. W czasie wojny, w wyniku nalotów kwartał został zniszczony. Po wojnie Szczecin został polskim miastem, a w miejscu dawnego kwartału pojawił się przypadkowy, pusty plac. W grudniu '70 roku doszło tam do dramatycznych starć z milicją w których zginęło 16 osób. Od tego czasu plac stał się symbolem walki o wolność, co upamiętnia ustawiony w 2005 roku pomnik. Stąd pomysł, żeby w tym miejscu powstało muzeum o najnowszej historii Szczecina.

Po drugiej stronie ulicy miała powstać filharmonia autorstwa Estudio Barozzi Veiga.
Już wtedy architekci uznali, że budynek stanie się ikoną, dlatego postanowili 
zejść z projektowanym muzeum na drugi plan. Budynek godzi dwie sprzeczne tradycje: przedwojennego kwartału kamienic i powojennego placu. Tak powstała urbanistyczna hybryda - domykająca przestrzeń niczym kwartał, zachowując jednocześnie walory miejskiego placu.
Wieżowiec q22 - projekt: Kuryłowicz & Associates - fot. Bartosz Makowski - <a href=http://www.makowski.co><span style='color: #c0c0c0;'>www.makowski.co</span></a>

Q22 - wieżowiec w Warszawie

Za dobrymi projektami stoją zazwyczaj wyraziste idee. Tym razem inspiracją do zaprojektowania formy wieżowca był kryształ kwarcu o nieregularnym kształcie. Architekci z pracowni Kuryłowicz & Associates wzorowali się na nieregularnej formie górskiego minerału, złożonego z nachodzących na siebie brył o zróżnicowanej wielkości.

fot. Bartosz Makowski - www.makowski.co

Budynek powstał w miejscu rozebranego hotelu Mercure Fryderyk Chopin. Wieżowiec mierzy 155 metrów do dachu, a wraz z masztem wznosi się na 194 metry, co stawia go w czołówce warszawskich wysokościowców. To świetny punkt obserwacyjny z okien Q22 roztacza się widok na Stare Miasto, osiedle za Żelazną Bramą oraz inne drapacze chmur znajdujące się w centrum Warszawy. Z perspektywy 20 kondygnacji biurowca można oglądać życie miasta, umożliwia to działająca na piętrze kawiarnia. Wejście do budynku podkreśla wcięcie sięgające ósmej kondygnacji. Przeszklone, otwarte w kierunku miasta lobby robi szczególne wrażenie wieczorami, gdy jest podświetlone.

fot. Bartosz Makowski - www.makowski.co

Wieżowiec mieści część biurową, 500-metrową restaurację, kawiarnię, delikatesy, a także przeznaczoną dla pracowników siłownię i salę konferencyjną. Wnętrza były współprojektowane przez użytkowników przestrzeni tak, by odpowiadały na potrzeby pracowników i współgrały z całościowym założeniem architektonicznym. To jeden z najbardziej nowoczesnych biurowców w Warszawie. Równocześnie jedyny drapacz chmur, który znalazł się pośród 10 nominowanych obiektów do tytułu Bryła Roku 2016.

fot. Bartosz Makowski - www.makowski.co

Dom Rudy w Rudach, projekt: Marek Wawrzyniak, Karol Wawrzyniak - fot. Karol Wawrzyniak

Rudy Dom w Rudach

To jedyny dom jednorodzinny, który znalazł się wśród nominowanych obiektów do tytułuBRYŁA ROKU 2016. Tym, co skłoniło jury by umieścić budynek w zestawianiu, jest nietypowe użycie typowego materiału - cegły. Architekci stworzyli za jej pomocą nową jakość.

Stosowana od wieków cegła w tym wypadku jest czymś więcej niż tylko materiałem budowlanym. Staje się ona plastyczną formą, zarazem tworzywem i tematem architektonicznej kompozycji.  Zauważymy ją w detalu i sposobie ułożenia poszczególnych wzorów. Równocześnie to ona w skali makro tworzy nietypowy rysunek bryły.

W murach zastosowaliśmy własną wariację wątku krzyżykowego z pionowymi główkami, które z jednej strony są wypychane, a z drugiej wciskane w stosunku do lica ściany. Dzięki temu malarską kolorystykę elewacji wzbogaca stale zmieniający się światłocień - mówi architekt Marek Wawrzyniak, autor projektu.

fot. Karol Wawrzyniak

Forma domu wyłoniła się z przekształcenia prostopadłościanu. Z podstawowej bryły wykrojono kwadrat. W jego miejscu zaaranżowano zamknięty dziedziniec, który oddziela strefę wejścia od drogi i reszty osiedla. Pusta przestrzeń uzyskana po wykrojeniu kubika znajduje swoją antytezę w dwuspadowym dachu nałożonym na model prostej kostki. Tym samym architekci uzyskali grę między pustką a bryłą, formą wklęsłą i wypukłą. Tradycyjna forma domu jednorodzinnego pokrytego dwuspadowym dachem została wkomponowana w nowoczesne, architektoniczne założenie. Podobnie stało się cegłą - tradycyjnym budulcem, którego kolor, faktura, kształt i sposób ułożenia stanowią temat przewodni tej realizacji.

mat. biura architektonicznego toprojekt

Autorzy projektu: Marek Wawrzyniak i Karol Wawrzyniak z pracowni toprojekt.

Bryła roku - nominacje - mat.redakcyjne

O plebiscycie BRYŁA ROKU

To już X - jubileuszowa edycja Bryły Roku. Od 2007 wybieracie z nami najlepsze polskie budynki. Jak co roku poprosiliśmy Was o przesłanie nominacji, spośród których jury wybrało 10 nominowanych obiektów. Tegoroczne jury tworzyli:

  • prof. Jan Słyk - dziekan Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej
  • Grzegorz Stiasny - architekt, krytyk architektury, dyrektor SARP ds. twórczości
  • Radosław Gajda - architekt, wykładowca, twórca kanału Architecture is a good idea
  • Paweł Stremski - dyrektor wydawniczy i programowy Gazeta.pl
  • Marcin Szczelina - krytyk i kurator architektury
  • Anna Ostrowska - redaktor prowadząca serwis BRYŁY

Relację z obrad jury można obejrzeć tu >>>

      Historia plebiscytu

      Pierwsze głosowanie na najlepszy polski budynek odbyło się w 2007 roku. We wszystkich edycjach oddaliście już ponad 100 000 głosów, a sam konkurs z roku na rok cieszy się coraz większą popularnością. Nagradzane przez Was obiekty znalazły także uznanie w wielu międzynarodowych konkursach. Tak stało się w wypadku Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie, która jako pierwszy polski budynek zdobyła główną nagrodę im. Miesa van der Rohe.

      Zobacz laureatów poprzednich edycji konkursu Bryła Roku>>>

      Zachęcamy do wzięcia udziału w tegorocznej edycji BRYŁY ROKU. Macie wpływ na to, kto zostanie laureatem. Wystarczy oddać swój głos na nominowane realizacje!


      Udostępnij

      Polecane

      Co mówią o nas budynki, które wznosimy? Rozmowa z Filipem Springerem
      Grzegorz Piątek: Budynkom trzeba dać trochę czasu [FELIETON]
      Za co odpowiada architekt?

      Skomentuj:

      BRYŁA ROKU 2016: Wybierz najpiękniejszy budynek w Polsce [GŁOSOWANIE]

      Ta strona używa ciasteczek w celach analitycznych i marketingowych.

      Czytaj więcej