Kiosk - kup onlineKiosk - Ladnydom.pl

Prawo do fikołków. Architektura do zabawy

Anna Cymer

O architekturze przywykliśmy mówić w poważnym tonie. Na co dzień najczęściej oceniamy budowane "na serio" osiedla mieszkaniowe, biurowce, gmachy użyteczności publicznej, stylowe wille. Ale przecież architektura powstaje też, aby nieść radość.

Plac zabaw w Chorzowie
Plac zabaw w Chorzowie
Fot. SLAS architekci

Na hasło „plac zabaw” większość z nas wciąż widzi teren z huśtawkami, zjeżdżalnią, piaskownicą, na którym szczęśliwe są dzieci, a znudzone ich opiekunki i opiekunowie. Być może już niedługo zmieni się nasze postrzeganie takich miejsc. Bo we współczesnej architekturze coraz silniejszy jest trend budowania miejsc do zabawy dla wszystkich – od najmłodszych, po seniorów. Miejskie place zabaw są coraz bardziej popularne, przybierają różne formy, oferują masę atrakcji, zmieniając przestrzenie zurbanizowane w bardziej przyjazne i pogodne. Takie miejsca powstają już także w Polsce.

Jezioro odzyskane

Jednym z pierwszych miejskich placów zabaw, który wykroczył poza standardowe postrzeganie tego typu miejsc był oddany do użytku w 2011 roku wodny plac zabaw w Tychach. Położony nad jeziorem Paprocany, od dawna uznawanym za lokalne miejsce rekreacji, znacznie wzbogacił tę okolicę. Choć wodny plac zabaw w Tychach to po prostu kolorowe brodziki otoczone miejscami do siedzenia. Ale już sam pomysł, aby stworzyć przestrzeń swobodnej zabawy, utrzymaną w radosnej stylistyce, przyjazną i dzieciom, i dorosłym okazał się kluczem do sukcesu: wodny plac zabaw stał się popularny także poza Tychami, zdobył też wiele nagród. Autorzy tego bardzo udanego projektu, Robert Skitek i jego pracownia RS +, w 2012 roku rozpoczęli projektowanie promenady biegnącej wzdłuż brzegu tego samego jeziora w Tychach. I znów postawili na wolność i spontaniczność – tak opracowali ścieżki spacerowe, miejsca do uprawiania sportu, pomosty i miejsca do siedzenia, aby nie narzucać nikomu sposobu ich używania. Miejsce cieszy się ogromną popularnością wśród ludzi w każdym wieku – da się tu leniuchować i bawić, można trenować sporty i przyjść na randkę, tak samo dobrze czują się tu dzieci i seniorzy.

W skali dorosłego

Co najmniej kilkanaście różnych aktywności ma być możliwe na placu, który w Chorzowie projektuje pracownia SLAS Architekci. To inicjatywa Uniwersytetu Śląskiego – uczelnia zdecydowała, aby zdegradowany teren obok Śląskiego Międzyuczelnianego Centrum Edukacji i Badań Interdyscyplinarnych zamienić w publiczny park. Ale nie zwykły zieleniec, a miejsce żywe, integrujące, zachęcające do różnych działań. Wspólna (celowo przemieszana i pozbawiona barier) platforma łączy program miejsca, powodując bardziej intensywne wykorzystanie terenu, a różnorodność atrakcji wzmacnia interakcje pomiędzy użytkownikami z rożnych grup wiekowych − tłumaczą Aleksander Bednarski i Mariusz Komraus z biura SLAS Architekci. Ich wizja chorzowskiego placu wygląda jak z bajki: duży teren wypełniają tu w ciekawy sposób zaprojektowane miejsca do zabawy i wypoczynku. Są tu ławki i huśtawki, boisko, drabinki, hamaki, ale także stołówka pod chmurką czy grządki do samodzielnej uprawy. Wszystko uzupełnia starannie dobrana zieleń i elementy małej architektury, zharmonizowane stylistycznie i wysmakowane kolorystycznie. Spójny, atrakcyjny, oryginalnie opracowany teren już samym swoim wyglądem będzie przyciągał użytkowników. Możliwe, że jeszcze w tym roku rozpocznie się jego budowa.

Do blokowisk i zabytków

Oryginalny pomysł – to połowa sukcesu. Gdy Robert Skitek w Tychach przełamał schemat myślenia o placach zabaw i wykreował zupełnie nową przestrzeń rekreacji, dziś w wielu miastach projektowane są podobne miejsca, inspirowane tyskimi realizacjami.
Otwarte dla użytkowników w każdym wieku, oddziałujące na zmysły, integrujące lokalną społeczność, zachęcające do różnych aktywności place zabaw powstają w całej Polsce, często wspierane przez mieszkańców w ramach budżetów obywatelskich. Co ważne, te nowoczesne tereny wypoczynku i zabawy tak samo dobrze pasują do terenów blokowisk (budowany jest taki np. na bydgoskim Fordonie), jak do obszarów zabytkowych (w Warszawie powstanie taki plac na terenie Parku Ujazdowskiego przy Trakcie Królewskim). Miasto jest przecież przestrzenią do życia, a zabawa jest jego nieodłącznym elementem. Architektura powinna wspierać i ten rodzaj aktywności człowieka.

ZOBACZ ZDJĘCIA >>>

    Więcej o:

Skomentuj:

Prawo do fikołków. Architektura do zabawy