Partnerzy

Aktualności

Architektura na świecie

Architektura w Polsce

Wywiady

Ikony architektury

Projekty i realizacje

Życie za ekranem akustycznym [WASZE OPINIE]

buma
v - Fot. Robert Robaszewski / Agencja Gazeta

Po publikacji tekstu ?Domy za ścianą, czyli jak ekrany akustyczne psują polskie miasta? otrzymaliśmy dużo maili z ważnymi głosami w dyskusji. Uważnie śledziliśmy też komentarze pod tekstem, które pokazują jak duży to problem i jak wielkie emocje budzi.

Co zarzucają nasi czytelnicy autorom rozwiązań wykorzystujących ekrany akustyczne? Przede wszystkim dużą niegospodarność, absurdalne zastosowanie w miejscach, w których ekrany nie są w ogóle potrzebne, zasłanianie reprezentacyjnych budynków oraz brak konsultacji społecznych odwołujących się do rzeczywistych potrzeb mieszkańców.

gościu: Pewnie nigdy się nie dowiemy, kto przy okazji się nachapał naszych pieniędzy. Zresztą nie tylko naszych, dotacje unijne = pieniądze mieszkańców UE.

brawo: Chodzi o to, ze jest kasa unijna na budowę nowych dróg. Ale tych nowych dróg się nie buduje zbyt wiele, a kasę się przepiernicza na stawianie ekranów nawet przy tych, które zbudował Gierek. Ekrany produkują Niemcy, montaż jest prościutki, każdy może się tym zająć. Jeśli ma znajomości to ma gigantyczną kasę z tego, cała historia - by żyło się lepiej...

xxx:Wątpię, aby ktoś tych ludzi pytał o zdanie. Ekrany stawia się bez przeprowadzania jakichkolwiek badań. Po prostu jest przyznany z góry limit na wybranym odcinku drogi i stawia się je byle gdzie i byle jak, stąd mamy takie potworki jak ekrany wzdłuż lasu, ale parę kilometrów dalej brakuje ich w pobliżu domów. Ekrany to zarobek dla drogowców, nie ma z nich żadnego pożytku, poziom hałasu nie zmniejsza się nawet o decybel. Państwo pozwala na to, gdyż większość pieniędzy pochodzi z Unii i poprawia to rentowność inwestora. To taki miś na miarę naszych możliwości. Państwo przymyka oko na patologię, gdyż pieniądze pochodzą z Unii.

budowlaniec:Za dużo już tych "pomyłek" z lokalizacją ekranów w lasach i szczerym polu. To jest wydawanie publicznych pieniędzy i ktoś to powinien kontrolować. Tak jak w przypadkach nieuzasadnionego ich wydania (można mówić też sprzeniewierzenia) powinno się pociągnąć do odpowiedzialności osobistej konkretnych decydentów i projektantów.

Ekrany to nie tylko problem estetyczny. Stwarzają wiele realnych zagrożeń.

vvv:W mieście często ekrany stawiane są tak, że ograniczają widoczność na zakrętach do tego stopnia, że samochód powinien niemal wjechać w pieszego lub wyjechać na poprzeczną ulicę, by coś zobaczyć. Ot, polska inteligencja.

ruda:Warto też wspomnieć, że ekrany są też zagrożeniem dla ptaków. W Krakowie nie ma naklejek na ekranach na odcinku wybudowanym na Ruczaju. Ptaki rozbijają się o nie i codziennie można znaleźć martwe leżące na ziemi.

Fot. Tomasz Fritz / Agencja Gazeta

Nikt nie ma jednak wątpliwości, że w niektórych miejscach ekrany to jedyne wyjście, które przynosi pożądany efekt.

ola:Czy ktoś pomyślał o ludziach, którzy mieszkają za ekranami? Czy w ogóle macie świadomość jaki jest hałas? Nikt tych ludzi nie pytał o zdanie, czy można im trasę wybudować przed nosem. Jeśli ktoś ma wątpliwości, to niech sobie pomieszka centralnie przed hukiem, gdzie nie można okna otworzyć i normalnie spać.

jaganova:Ja mieszkam przy ruchliwej drodze bez ekranów. Huk jest tak wielki, że nie mam ochoty wyjść do ogrodu. Najgorsze są tiry, betoniarki itp - te tłuką się niemiłosiernie, zwłaszcza te z przyczepami jadące po dziurawej drodze! Nie byłoby tak dużego problemu, gdyby nawierzchnie jezdni były gładkie, a ciężkie samochody omijały tereny zabudowane. Ja marzę o ekranie akustycznym na mojej ulicy.

Fot. Jarosław Kubalski / Agencja Gazeta

Czy ekrany akustyczne to jedyne rozwiązanie problemu? Nasi czytelnicy są zgodni, że hałas można zwalczać jeszcze na kilka innych sposobów.

wit:Taniej byłoby okolicznym mieszkańcom wymienić okna, na te o podwyższonej izolacji akustycznej i dodatkowo wykonać rów akustyczny wzdłuż drogi.

ggargi:Pomiar hałasu robi się w miejscu gdzie ma stanąć ekran, a nie wewnątrz mieszkania które ma taki ekran chronić i normy skaczą. Taniej było by wymienić ludziom okna na trójwarstwowe, dźwiękoszczelne a na elewacji dać nie 10 cm styropianu tylko 30 i mamy zachowane normy hałasu w pomieszczeniu .....

a.k.traper:Wystarczy podwójny szpaler wyższych krzewów, często kolczastych, hamują śmieci, śnieg i pozwalają ptakom się gniazdować i chować oraz zwierzakom dać troszkę spokoju, widziałem to w kilku krajach.

nessuno:Jest też nowy wynalazek: tzw. cichy asfalt. To mieszanka bitumiczna z granulatem gumowym, która nie tylko pochłania znaczną część hałasu, ale i zapewnia samochodom lepszą przyczepność. Taka nawierzchnia pojawiła się już w kilku miejscach w Poznaniu, jest kładziona na jednym z osiedli w Kielcach - drogowcy zdecydowali się na jej zastosowanie po protestach mieszkańców, nie chcących ekranów akustycznych za oknami.

tieheme:Nie chodzi o to, że nie należy w ogóle stawiać ekranów akustycznych, bo chyba nikt z rozumem nie powie, że nie są potrzebne przy autostradzie przecinającej obszar zabudowany. Tu chodzi o to, że ekrany stawia się byle gdzie i byle jak, nawet przed budynkami które maja być reprezentatywne lub tymi, których mieszkańcy nie chcą ekranów.

Udostępnij

Przeczytaj także

Warszawski wieżowiec Intraco zostanie wyburzony. Co powstanie na jego miejscu?
Wohnpark Alterlaa w Wiedniu - eksperyment społeczny z lat 70. Osiedle komunalne z basenami na dachach
Erich Mendelsohn - z Olsztyna w świat wielkiej architektury [ZNANI ARCHITEKCI]

Polecane

Domy za ścianą, czyli jak ekrany akustyczne psują polskie miasta
BRYŁA ROKU 2012 [WASZE OPINIE]
Rząd wprowadzi politykę miejską. Centra miast mają się rozwijać

Skomentuj:

Życie za ekranem akustycznym [WASZE OPINIE]

Ta strona używa ciasteczek w celach analitycznych i marketingowych.

Czytaj więcej