Gdańsk: Stocznia Cesarska odkrywa swoje skarby. Znikają wtórne dobudówki

Stocznia Cesarska to nie tylko obszar wpisany do rejestru zabytków, ale także jedyna część dawnej Stoczni Gdańskiej, która dotychczas uzyskała status Pomnika Historii. Z tego powodu jej zabytki, w swojej historycznej formie podlegają ścisłej ochronie.

W okresie działalności stoczni zabudowę terenu determinowały głównie doraźne potrzeby produkcyjne zakładu. W efekcie do historycznych, ceglanych hal dobudowywano kolejne obiekty z często przypadkowych i na daną chwilę dostępnych materiałów.

Te nawarstwienia, będące początkowo tylko konstrukcjami tymczasowymi, nigdy nie stanowiły trwałych części zabytkowych hal.  Zakłócają ich ekspozycję i negatywnie wpływają na odbiór pierwotnej architektury.

Zobacz: Stocznia Cesarska prezentuje pierwsze budynki mieszkalne>>

Podejmujemy kolejny krok na drodze do rewitalizacji terenu Stoczni Cesarskiej – mówi Jadwiga Kosińska, dyrektor projektu w Stocznia Cesarska Development. - Nasze działania poprzedziliśmy wnikliwymi analizami dokumentacji historycznej, z której wynika, że dobudowywane na szybko obiekty, powstawały w związku z doraźnymi potrzebami produkcyjnymi i stanowią nawarstwienia, negatywnie wpływające na historyczne budynki. W związku z tym realizujemy zamierzenia, by zapewnić właściwą ekspozycję najcenniejszych obiektów na terenie Stoczni Cesarskiej. Wszystkie działania podejmowane są we współpracy ze służbami konserwatorskimi i na podstawie decyzje Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

W procesie rewitalizacji Stoczni Cesarskiej likwidacja dobudówek będzie odbywać się stopniowo, zgodnie z postępem prac rewitalizacyjnych, a pierwsze działania rozpoczną się w połowie czerwca. 

Działania odnoszą się do obiektów 168A i 352A, w odniesieniu do których w trakcie postępowania poprzedzającego wydanie decyzji Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków nie rozpoznano materialnych, ani niematerialnych cech dziedzictwa kulturowego.

 - Analiza dokonana w toku prowadzonego postępowania nie wykazała żadnej wartości materialnej, jak również niematerialnej, która uzasadniałaby zachowanie niniejszych budynków – mówi Marcin Tymiński, rzecznik WUOZ w Gdańsku. - Co więcej, stoimy na stanowisku, że powstałe w latach 80. ubiegłego wieku budynki negatywnie wpływają na ekspozycję zabytkowych hal stoczniowych, zatem ich likwidację uznajemy za działanie korzystnie wypływające na zachowanie oryginalnej, historycznej tkanki Stoczni Cesarskiej i przywrócenie jej pierwotnego charakteru. Inwestor zobligowany jest do prowadzenia wszystkich prac w uzgodnieniu z WUOZ w Gdańsku. Podobna procedura obowiązuje także w związku z pozostałymi pracami, które inwestor prowadzi także w innych częściach Stoczni Cesarskiej.