Kiosk - kup onlineKiosk - Ladnydom.pl

180-metrowy wieżowiec w centrum Warszawy

Michał Wojtczuk

180-metrowy drapacz chmur przy rondzie w centrum Warszawy zamiast pawilonu Cepelii i hotelu Metropol - zgodę na taki projekt rozpatrują miejscy urzędnicy. - Tak wysoko? To szaleństwo, a decyzja nie powinna zależeć od urzędnika - oburzają się urbaniści.

Wieżowiec tych rozmiarów byłby prawie dwa razy wyższy od stojącego po drugiej stronie Marszałkowskiej dawnego hotelu Forum. - Jestem całkowicie przeciwny, by z pominięciem planu wydawać decyzję dla obiektu, który może zdominować tę część miasta. To jedno z najbardziej publicznych miejsc Warszawy, kluczowe dla jej poznawania przez mieszkańców i turystów - tak urbanista Grzegorz Buczek reaguje na wieść o tym, że do miejskiego biura architektury trafił wniosek o tzw. warunki zabudowy dla 180-metrowego drapacza chmur w miejscu po pawilonie Cepelii i hotelu Metropol. Warunki zabudowy to dokument ustalający podstawowe gabaryty budynku. To jedna z najważniejszych decyzji, jakie musi zdobyć inwestor, zanim wystąpi o pozwolenie na budowę, jeżeli działka, na której chce budować, nie jest objęta planem zagospodarowania.

- 180 m koło tego ronda to istne szaleństwo - uważa Witold Weszczak ze stowarzyszenia Forum Rozwoju Warszawy. Przyznaje, że w Śródmieściu jest miejsce na wysoką zabudowę. Dobrym odniesieniem są jego zdaniem 80-metrowe punktowce Ściany Wschodniej. - Ale nie 180 m! Nie wyobrażam sobie, żeby tak wysoka wieża miała stanąć między Novotelem, który ma 100 m, a 140-metrowym Marriottem. 120 m to górna granica tolerancji dla dominanty w tym miejscu - mówi.

Jednak urbaniści traktują wniosek o warunki zabudowy jako dzwonek alarmowy. Wcale nie dlatego, że chcą chronić to, co jest teraz. Choć cepelię i Metropol projektował wybitny architekt Zygmunt Stępiński, o obu budynkach z dużą rezerwą wypowiada się nawet Grzegorz Piątek, znawca architektury współczesnej. - Metropol jest budynkiem ciekawym, ale niefunkcjonalnym. Korytarze są za wąskie, a wszystkie okna wychodzą na wschód - mówi. - Cepelia jest więcej warta, to obok Rotundy chyba ostatni modernistyczny pawilon o oryginalnej konstrukcji. Ale do żadnego z tych budynków łańcuchem bym się nie przykuł, żeby chronić je przed zburzeniem. Ten teren zasługuje na lepsze zagospodarowanie.

Z informacji "Gazety" wynika, że wniosek złożyła firma deweloperska Europlan, która kilka miesięcy temu zburzyła dom handlowy Feniks przy Żelaznej, a w jego miejscu chce budować biurowiec. Niebawem do ratusza wpłynie kolejny wniosek o zgodę na wysoki budynek w tym samym miejscu. Złoży go zagraniczna firma, która chciałaby zbudować wysoki na ok. 90 m czterogwiazdkowy hotel z podziemnym parkingiem oraz centrum kongresowe.

Michał Wojtczuk

źródło: Gazeta Wyborcza Warszawa

    Więcej o:

Skomentuj:

180-metrowy wieżowiec w centrum Warszawy