Partnerzy

Aktualności

Architektura na świecie

Architektura w Polsce

Wywiady

Ikony architektury

Projekty i realizacje

Wieżowiec-widmo straszy w centrum miasta

2gesu

Sathorn Unique w Bangkoku to wielka deweloperska porażka. Nigdy nie używany, opuszczony przed końcem budowy wieżowiec stał się olbrzymią ruiną.

Gdy przed zaledwie piętnastoma laty w Bangkoku budowano wieżowiec Sathorn Unique chyba nikt nie przypuszczał, iż wkrótce stanie się jedną z najbardziej spektakularnych nowoczesnych ruin. Dziś mógłby służyć jako scenografia do filmów o końcu świata.

Zlokalizowany w ścisłym centrum, miał stać się jednym z najbardziej atrakcyjnych i luksusowych apartamentowców w stolicy Tajlandii. Przygotowane przez inwestora materiały promocyjne mówiły o 49-pietrowym wieżowcu mieszczącym 659 komfortowych mieszkań oraz 54 lokale handlowe i usługowe. Zachwalano usytuowanie w pobliżu starego miasta Charernkrung i nowej dzielnicy biznesowej Silom-Sathorn. Podkreślano wspaniałość widoków, jakie rozciągały się z okien wyższych pięter, skąd widoczna była panorama Bangkoku i rzeki Chao Praya.

Sytuacja uległa diametralnej zmianie w 1997 roku, kiedy to kryzys finansowy na azjatyckich rynkach zmusił wielu przedsiębiorców do wstrzymania już rozpoczętych inwestycji. W przypadku Sathorn Unique prace były już bardzo zaawansowane. Ukończona została żelbetowa konstrukcja gmachu, zamontowano detale o historyzujących formach, takie jak tralkowe balustrady czy profilowane łuki arkad. Rozpoczęto nawet montaż wyposażenia wnętrz! W części apartamentów pojawiły się drewniane podłogi i część umeblowania, a w łazienkach podłączono armaturę. O tym, jak nagle opuszczano plac budowy świadczy najdobitniej fakt, iż na parterze zamontowano dwie pary ruchomych schodów, których nikt jednak nie zdążył użyć i na których wciąż znajdują się plastikowe elementy fabrycznych opakowań.

To wszystko sprawia, że dziś Sathorn Unique jest alternatywną atrakcją dla przebywających w Bankoku turystów. Zapewnia dreszczyk emocji nie tylko dlatego, że wygląda jak żywcem wyjęty z hollywoodzkiego filmu o nuklearnej apokalipsie. Poruszanie się po ruinie wymaga od zwiedzających odpowiedniej dozy ostrożności. W innym przypadku wycieczka może zakończyć się tragicznie - upadkiem z dużej wysokości, bowiem część balkonów i szybów instalacyjnych nie została zabezpieczona.

Bangkok jest miastem o prawdopodobnie największym natężeniu występowania współczesnych ruin. Wprawdzie gospodarka Tajlandii podniosła się po kryzysie z 1997 roku, a stolica zapełnia się nowymi wieżowcami, ale nadal pozostaje w niej wiele budynków - widm, takich jak Sathorn Unique. Ich jednocześnie groźne i malownicze sylwetki zdają się przypominać, że we współczesnym świecie niewiele rzeczy jest stałych i koniunktura gospodarcza z pewnością nie jest jedną z nich.

Udostępnij

Przeczytaj także

Erich Mendelsohn - z Olsztyna w świat wielkiej architektury [ZNANI ARCHITEKCI]
Bronią ikony postmodernizmu. Trwa protest przeciwko wyburzeniu dworca w Częstochowie: Nasz dworzec. Wspólna sprawa!
Dom towarowy Fedora Karpego w Gliwicach. Modernistyczna bryła z tarasami na dachu

Polecane

Spalarnia śmieci Spittelau w Wiedniu. Arcydzieło Hundertwassera
Nowy budynek Uniwersytetu St. Gallen w Szwajcarii projektu Sou Fujimoto Architects. Pochwała prostoty
Czy uczelnie mogą nie męczyć studentów hałasem? Tu nauka idzie w parze z przyjazną akustyką

Skomentuj:

Wieżowiec-widmo straszy w centrum miasta

Ta strona używa ciasteczek w celach analitycznych i marketingowych.

Czytaj więcej