Humanitarna architektura
Wielka architektura, to nie tylko strzeliste wieżowce i nowoczesne apartamentowce. Wielka architektura, to również ta, która wychodzi naprzeciw oczekiwaniom tych, którzy nigdy nie będą mieszkać w takich budynkach. Właśnie przyznano Curry Stone Design Prize, która nagradza osiągnięcia w dziedzinie humanitarnej architektury i designu.

Matt Chaban z Architect's Newspaper napisał, iż jeśli nagrodę Pritzkera przyrównuje się do Nobla w dziedzinie architektury, to Curry Stone Design Prize może być nazwana architektonicznym pokojowym Noblem.
Przyznana w tym roku przez University of Kentucky College of Design po raz pierwszy nagroda ufundowana została przez architekta Clifforda Curriego i jego żonę H. Delight Stone.
Nagrodzono południowoafrykańską pracownię MMA Architects, która otrzymała 100 tys. dolarów nagrody. Pracownia ma biura w Kapsztadzie, Johannesburgu i Berlinie . Wyróżniony projekt to dom 10X10, który zbudowany jest z worków z piaskiem oraz drewna. Jego budowa nie wymaga zawodowych budowlańców, zaawansowanych technologii oraz specjalistycznych narzędzi. Koszt jednego domu to około 6 tys. dolarów.
"Chcemy pomóc społeczności, z której sami się wywodzimy", mówi Luyanda Mpahlwa, przedstawiciel MMA Architects. Większość czarnej ludności RPA mieszka w slumsach, których liczba stale się powiększa. Mpahlwa wraz z współpracownikami chce pomóc tym, którzy zmuszeni są mieszkać w najgorszych warunkach.
Biuro MMA Architects długo walczyło, by rozpocząć samodzielną działalność. Po latach ciężkiej pracy i sukcesie jaki odnieśli projektując ambasady w Berlinie i Addis Abebie mogą sobie pozwolić dziś na takie projekty, jak dom 10X10. Mpahlwa chce przeznaczyć nagrodę na budowę kolejnych domów. Chce również wysłać młodzież ze slumsów do szkół , by mogły uczyć się projektować domy przyszłości. Jak na razie pomógł dwójce.
Wśród finalistów Curry Stone Design Prize znalazł się również Shawn Frayne, wynalazca pierwszego wiatrowego generatora prądu, który działa bez użycia turbin powietrznych. Nowatorskie urządzenie nazywa się Windbelt i może stać się szansą dla biednych społeczności, które dzięki tej technologii będą mogły za niewielkie pieniądze wytwarzać energię.
Jury zwróciło uwagę także na działalność Wesa Janza, architekta i profesora Ball State University, który swą pracę skoncentrował wokół porzuconych budynków w slumsach. Wraz ze swoimi studentami w Sri Lance i Argentynie zbudował mieszkania z gruzów i błota, które pozostały po poprzednich budynkach.
- Więcej o:
Polscy eksperci współtworzyli Plan Działania dla Zielonego Wilna. Jak zmieni się miasto?
Konstruktywiści - budowniczowie rewolucji. Ich wizje nadal zaskakują rozmachem
Pracownia architektoniczna Tremend świętuje swoje 15-lecie. Oto jej najciekawsze projekty
Tam nikt już nie mieszka. Opuszczone miasta [ZDJĘCIA]
Bułgaria: Buzłudża - opuszczony brutalistyczny pomnik. Nazywają go "UFO komunizmu"
Wohnpark Alterlaa w Wiedniu - eksperyment społeczny z lat 70. Osiedle komunalne z basenami na dachach
Architektura art déco w Mubaju. Jest tu ponad 200 budynków w tym stylu. Oto najpiękniejsze!
Spalarnia śmieci Spittelau w Wiedniu. Arcydzieło Hundertwassera