Stylowa przystań w Bydgoszczy
Na bydgoskiej Wyspie Młyńskiej powstała przystań jachtowa z hotelem i częścią sportową. Zlokalizowany w centrum miasta budynek zaprojektowali Katarzyna Wojciechowska - Rokicka i Tomasz Rokicki.
Propozycja właścicieli pracowni APA Rokiccy wygrała w 2008 roku konkurs architektoniczny na budowę na bydgoskiej Wyspie Młyńskiej mariny - obiektu, łączącego w sobie funkcje żeglarskie, noclegowe, sportowe i konferencyjne. Oddany do użytku w 2012 roku budynek jest ostatnim, czwartym etapem rewitalizacji położonej w samym centrum miasta Wyspy Młyńskiej. Cały proces przemiany tego miejsca, którego inwestorem były władze miejskie, okazał się ogromnym sukcesem i ma wpisać Bydgoszcz do grona miast, które umieją położenie nad wodą i nad kanałami zamienić na swój atut. Dzięki przemianie, jaką Wyspa przeszła w ostatnich latach Bydgoszcz w tym roku otrzymała m.in. nagrodę The World Leisure International Innovation Prize 2012 - Światowej Organizacji ds. Wypoczynku.
Nowa Marina, projekt biura APA Rokiccy, powstała w miejscu starych, zdegradowanych obiektów, należących do klubu sportowego Zawisza, który teraz zarządza nowym obiektem. Gmach o powierzchni użytkowej blisko dwóch tysięcy m2 składa się z dwóch głównych części - sportowej i hotelowej. Z sal konferencyjnych tej drugiej roztacza się widok na zakole Brdy i gmach Opery Novej. Marina - to jednak nie tylko sale sportowe i hotel, ale przede wszystkim przystań, na której pomieści się 101 jednostek pływających, w tym 16 łodzi wiosłowych, pięć motorowych i 80 kajaków.
Projektując bydgoską marinę Katarzyna Wojciechowska - Rokicka i Tomasz Rokicki sięgnęli po materiał, najbardziej się z nabrzeżem kojarzący, czyli drewno. Z niego zbudowali `falę`, wijącą się ścianę, która jest zarazem dachem i elewacją budynku oraz pomostem nad rzeką. Rudo-brązowa, poprzecinana wąskimi, pionowymi oknami doskonale wpisuje się charakter okolicy, wypełnionej ceglanymi, zabytkowymi obiektami. Kompleks zabudowań Przystani Bydgoszcz, bo taką nosi oficjalną nazwę, to nie tylko główny budynek z falującą ścianą, ale też mniejsze pawilony, kryjące obiekty sportowe, system pomostów i tarasów (dla wodniaków i dla spacerowiczów). I tu dominującym budulcem są wąskie deski. Strefa wejściowa została otynkowana na biało, a sale sportowe otrzymały duże okna.
Poza ciekawym kształtem, główna bryła kompleksu mariny ma jeszcze jedną atrakcję: światło. Architekci gmach zaprojektowali tak, by wieczorami można go było podświetlać na różne kolory. W święta narodowe budowla może być biało- czerwone, w dni ważne dla Bydgoszczy - niebieska, wiosną - zielona itd. Na tarasie mariny zainstalowano zewnętrzne lampy LED, które mogą świecić na wiele różnych kolorów.
- Więcej o:
Modernizm międzywojenny w Polsce [TOP 10]
Osiedle Kwiatów Polskich w warszawskim Wawrze projektu RMK.A. Blacha na elewacjach była strzalem w dziesiątkę
Biblioteka Publiczna w Tuchowie projektu GK-Atelier. Tu nie ma nudy!
Rewitalizacja na rynku nieruchomości premium, czyli jak oddać hołd historii w zgodzie z aktualnymi trendami
Nowe biuro LUX MED w Warszawie z pijalnią wody mineralnej i ogromną lampą imitującą słońce
Warszawa: NOHO ONE na miejscu byłej fabryki Polfy. Koncepcja "High Ring" pracowni BBGK Architekci
Esencja na Dolnym Mieście w Gdańsku. Nawiązuje do przedwojennej, wielkomiejskiej kamienicy
Nowy Wełnowiec w Katowicach projektu JEMS Architekci. Na terenie dawnych Zakładów Metalurgicznych Silesia powstanie nowoczesna dzielnica