Opuszczony Park Miniatur Sakralnych w Częstochowie. Stoi tu największy pomnik Jana Pawła II na świecie

Park Miniatur Sakralnych powstał na 16 hektarach dawnego kamieniołomu na stokach Złotej Góry w częstochowskiej dzielnicy Zawodzie-Dąbie. Został otwarty w sierpniu 2011 roku. Inwestorem była spółka MTK Morion Sp. z o.o. z siedzibą w Wieliczce. W 2020 roku park zamknięto. Dziś jest ruiną.

Park Miniatur Sakralnych: 17 makiet

Na terenie na Złotej Górze można było znaleźć 17 precyzyjnie wykonanych makiet najbardziej znanych katolickich obiektów sakralnych na świecie. Zostały one sporządzone w skali 1:25 oraz 1:10. Były to m.in.:

• Plac Świętego Piotra wraz z Bazyliką i kolumnadą
• katedra w Eczmiadzynie
• Ostra Brama w Wilnie
• kościół św. Jakuba w Medjugorie
• klasztor Santa Maria de Montserrat
• Dom Marii Dziewicy w Efezie
• katedra w Santiago de Compostela
• bazylika Narodzenia Pańskiego w Betlejem

Była także rekonstrukcja rzymskich katakumb oraz liczne figury postaci biblijnych ( byli tu m.in. Mojżesz, Jan Chrzciciel, Matka Boża Fatimska z dziećmi).

Park Miniatur Sakralnych: największa figura papieża

Najbardziej charakterystycznym elementem tego miejsca był największy na świecie pomnik Jana Pawła II. Inicjatorem jej postawienia był biznesmen Leszek Łysoń. Pomnik powstał jako podziękowanie dla św. Jana Pawła II, który miał czuwać przy przedsiębiorcy, kiedy ten ratował tonącego syna w czasie urlopu w Chorwacji. Wysoka na 13,8 metra statua powstała w zakładzie w
Nowej Soli. Do Częstochowy była transportowana w częściach i na miejscu montowana. Pomnik ważył 7 ton i był największym pomnikiem Jana Pawła II na świecie. Otwierano go z wielką pompą. Do Częstochowy przyjechali przedstawiciele niemal wszystkich  ogólnopolskich mediów. O rekordowym pomniku JPII głośnio było m.in. w niemieckim tygodniku Der Spiegel oraz brytyjskiej telewizji BBC. 

Na terenie parku istniał plac zabaw, park linowy i kino 5D. Funkcjonowało zaplecze gastronomiczne, można też było wynająć jeden z kilku domków typu Brda. W parku odbywały się imprezy i koncerty. Po tych czasach pozostało jednak wspomnienie.

Zniszczony Park Miniatur Sakralnych

Dziś teren jest opuszczony, bardzo zniszczony i wystawiony na sprzedaż. Miniatury sakralne są totalnie zdewastowane, wielu nie można nawet rozpoznać. Zniknęły figury Jezusa, Jana Chrzciciela, Mojżesza i dzieci fatimskich, a w oczku wodnym udającym rzekę Jordan nie ma już wody. W 30-metrowym modelu starożytnych katakumb pierwszych chrześcijan nie ma już gipsowych czaszek. Do figury papieża (który z czasem zdobył przydomek „Pudzian" — z powodu podobieństwa do znanego siłacza) można wejść. Nie ma także elementów strefy rozrywki, a w domkach powybijano okna oraz zdewastowano wnętrza. Park powoli zaczyna przypominać wysypisko śmieci. Co się stało?

Park Miniatur Sakralnych: co poszło nie tak?

Przede wszystkim zabrakło promocji, a ceny biletów były jak na owe czasy wysokie (normalny kosztował 21 zł, a ulgowy 19 zł). Odwiedzający pojawiali się rzadko, między sierpniem a październikiem 2011 r. było ich zaledwie 3-4 tysiące. Po zmianie prezesa (został nim Leszek Łysoń, ten od pomnika papieża) coś się ruszyło, ale nie na tyle, żeby park się utrzymał.

Z braku funduszy nie tylko nie budowano nowych miniatur (w planach były także świątynie innych wyznań), ale też nie remontowano istniejących. Nie było nawet pieniędzy na naprawienie płotu, który się przewrócił. Po pewnym czasie, z powodu nieopłaconych rachunków, odcięto wodę i prąd. Właściciele rozstali się w gniewie, park zamknięto i pozostawiano na pastwę losu. Miasto nie może nic z tym zrobić, bo teren jest w użytkowaniu wieczystym osoby prawnej, a jego rozbiórka nie jest konieczna, ponieważ nie stwarza on zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi.

 W internecie nadal można znaleźć ogłoszenie o sprzedaży parku z 2019 roku. Został wystawiony za 5,3 ml złotych.