RE: VERO CASA projektu REFORM Architekt
Czy można jeszcze bardziej postarzyć stary dom, a obok dobudować nowy – nowoczesny w swojej formie, połączyć je ze sobą i mimo wszystko zachować klasyczny, włoski sznyt? Okazuje się, że tak.
Kiedy architekt Marcin Tomaszewski przyjechał na miejsce nowej inwestycji, nie zastał tam pustej działki. Stał tam już dom, zamieszkały przez obecnych inwestorów, charakterystyczny dla budownictwa sprzed 20 lat. Można to było poznać m.in. po układzie i dwóch "wieżyczkach". Paradoksalnie forma ta przywiodła na myśl klimat Toskanii - a ten stał się tematem przewodnim całego projektu.
W tym projekcie bardzo zależało mi na wzmocnieniu włoskiego stylu, przy czym inwestorzy potrzebowali większej przestrzeni. Nie wyobrażałem sobie, że mogę ten stary dom zburzyć. Postanowiłem postarzyć zastaną bryłę i doprojektowałem do tego zupełnie nową. Umiejętne ich połączenie w jednym miejscu spowodowało, że projekt jest spójny. Ciekawy, a przede wszystkim - patrząc całościowo - czuć tu powiew Toskanii.
Wejście do domu jest możliwe przez nową część, natomiast już od frontu widać praktycznie całą bryłę. Dom ma kształt litery U, a więc funkcje są odpowiednio rozlokowane – tak, aby wzajemnie się przenikały. Warto zauważyć, że na terenie architekt wraz z inwestorami zachowali stare nasadzenia, w tym drzewa.
Kiedy przejdziemy na tył domu - od strony ogrodu - widzimy, że jedna bryła jest cofnięta względem drugiej, a ta ostatnia tworzy pewnego rodzaju klamrę spinającą, na co wpływ ma zaprojektowana elewacja.
W tym projekcie nie było miejsca na sztuczność i pozory. Corten, drewno, beton - wszystkie wykorzystane materiały są autentyczne i prawdziwe! Dlatego elewacja tak świetnie współgra z otoczeniem.
Architekt zadbał również o to, aby nic się nie zmarnowało, jeśli chodzi o materiały. Kiedy likwidowane były wieżyczki – dachówka z nich została wykorzystana na wykończenie nowego dachu. Dzięki temu uniknięto problemu – skąd wziąć materiał, który wykorzystano kilka lat temu.
Inwestorzy chętnie oddali w ręce Marcina Tomaszewskiego również doradztwo względem wyposażenia wnętrz. Dzięki temu w gabinecie możemy dostrzec reprodukcję obrazu Guernica autorstwa Pablo Picasso. Idealnie wkomponowała się w przestrzeń. A wybór nie był przypadkowy – jest to jeden z ulubionych obrazów autorstwa hiszpańskiego artysty, a świadczyć może o tym… tatuaż, który zdobi rękę Tomaszewskiego. I tak jak architekt trzymał się autentyczności względem materiałów na zewnątrz, tak był również konsekwentny w środku. Przykład? Stół w jadalni wykonany w całości z drewna.
Z tym domem wiąże się również pewna ciekawostka. To jedyny dom w karierze Tomaszewskiego, w przypadku którego podczas budowy nowoczesnej bryły właściciele mieszkali w „starej” części. Później nastąpiła zamiana i przenieśli się do nowej, kiedy ta stara była remontowana. Wszystko została tak zaplanowane i przygotowane, że mieszkańcy nie odczuli remontu, który trwał ponad 1,5 roku. Dziś ta część domu, która kiedyś pełniła funkcję dzienną i sypialnianą, jest miejscem relaksu – z nowoczesnym SPA i siłownią.
Powierzchnia RE: VERO CASA wynosi 620 m kw.
- Więcej o:
20 pomysłów na prezent na święta dla miłośnika architektury
Opuszczony Park Miniatur Sakralnych w Częstochowie. Stoi tu największy pomnik Jana Pawła II na świecie
Robert Konieczny i jego najlepsze projekty. Monografia KWK Promes „budynki + idee” jest jak dobry wykład!
Łódź: Instalacja Nitka w Fuzji. Nawiązuje do tekstylnych tradycji miasta
Szopki krakowskie - nieodłączny element świąt i bogata tradycja miasta
Największa transakcja na rynku biurowym w Europie. Ghelamco sprzedało Warsaw UNIT
„Keeping flowers alive. Acoustic ikebana” - projekt artystyczny Katarzyny Krakowiak-Bałki zachwycił Tokio
Jak inwestycje w modernizację torów wpływają na mobilność miejską?