Kiosk - kup onlineKiosk - Ladnydom.pl

Samowola krakowska

red

Samowole budowlane są zmorą Krakowa. Właściciel sklepu przy ul. Lea 20 dobudował do kamienicy drewnianą budę. Na chodniku, nie czekając na pozwolenia. Wie doskonale, że może spać spokojnie przez wiele, wiele miesięcy. A może budę uda mu się nawet zalegalizować? Jak myślicie jaki los powinien spotkać tę budkę?

Front czynszówki przy Lea 20 zdobi okazała kamienna płaskorzeźba. Fasada ze szlachetnego tynku mieni się w słońcu dzięki drobinkom miki. Kamienica od niedawna znacząco odróżnia się od swoich sąsiadów z innego jednak powodu - drewnianej narośli.

Właściciel lokalu usługowego na parterze dostawił do kamienicy dobudówkę (płyty OSB, styropian, akrylowy tynk). Chce w niej sprzedawać kebaby - jest już nawet neon. Na elewacji budy umieścił także poziome rowki - mające najprawdopodobniej nawiązywać do boniowania przyległej kamienicy (!). Drugi bok budy, od strony ul. Urzędniczej, obłożył drewnem. Dobudówka zajęła sporą część chodnika, skarżą się na nią okoliczni mieszkańcy. Nic dziwnego, o inwestycji nic nie wiedzieli, podobnie jak magistraccy urzędnicy wydający pozwolenia.

- Wydział architektury nie zdążył nawet wydać warunków zabudowy - przyznaje Filip Szatanik, szef biura prasowego urzędu miasta.

Skoro więc budowla jest nielegalna, czy nie powinna być natychmiast rozebrana? Sprawa wydaje się prosta. Nie bądźmy jednak naiwni. - Polskie prawo przewiduje taką sytuację [wzniesienie budowli bez wymaganych pozwoleń - przyp. red.], a stwierdzenie samowoli nie musi od razu kończyć się nakazem rozbiórki - wyjaśnia Szatanik.

Po co zatem w ogóle czekać na wydanie pozwoleń, jeżeli niemal bezkarnie można rozpocząć inwestycje jeszcze przed ich wydaniem? Taka samowola budowlana może stać nietknięta wiele miesięcy. Czy taki scenariusz czeka nas w przypadku Lea 20?

Dawid Hajok

Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków

 

    Więcej o:

Skomentuj:

Samowola krakowska