Kiosk - kup onlineKiosk - Ladnydom.pl

Holendrzy zbudowali nam plac zabaw z... odpadów

warszawa.gazeta.pl

Na warszawskim Targówku powstał niezwykły plac zabaw zaprojektowany przez architektów z holenderskiej grupy Refunc

Wcześniej na kawałku trawnika w sąsiedztwie ratusza dzielnicy hulał tylko wiatr. Teraz kreatywnie spędzają tu czas zarówno babcie, jak i ich wnuki. Za te zmiany odpowiadają m.in. architekci z holenderskiej grupy Refunc, którzy regularnie przyjeżdżają do Polski na festiwal Przetwory. Na Targówku goszczą po raz drugi - przyjechali na zaproszenie Marcina Brzóski i Anny Ławrynowicz aby pomóc stworzyć recyklingowy plac zabaw.

Pierwsza odsłona placu zabaw - reFUN - miała miejsce w październiku ubiegłego roku. Jego inicjatorzy nie za bardzo lubią określenie "plac zabaw", wolą "instalacja", bo to miejsce nie jest typowe - ma rozwijać wyobraźnię i kreatywność. - Co nas najbardziej cieszyło na naszych podwórkach? Turlanie się z górki, przechodzenie przez prześwit między krzakami, grzebanie patykiem w błocie. Tu nie trzeba wymyślnych, designerskich urządzeń - mówi Jan Körbes z grupy Refunc, który do Warszawy przyjechał z Bartem Groenewegenem, kolegą z dwudziestokilkuosobowego międzynarodowego teamu.

W tym roku Jan i Bart znowu się rozejrzeli i postanowili z drewnianych palet zrobić coś bliżej ziemi. Połączyli je w rodzaj ażurowego dywanu, wielkiej sceny, która jednak tu i ówdzie wymyka się spod kontroli - wybrzusza się na małej górce albo wypuszcza w bok długą mackę. Tak jakby dywan unosił się na wietrze. Można po nim skakać, urządzić tu piknik, można usiąść lub się położyć. Dzielnica planuje jeszcze tego lata zorganizować tu plenerowe kino. Widownia jest już gotowa.

Pozostali projektanci biorący udział w projekcie - w tym roku nazwanym rePLAY - zbudowali na trawniku m.in.: baldachimowo zadaszone siedziska i wielkie pole do gier podwórkowych (np. w kółko i krzyżyk). Na specjalnie wyznaczonych grządkach zasadzili też pomidory, paprykę i słoneczniki. Sąsiedzi już zadeklarowali, że będą pomagać je pielić, bo u nich przy blokach nic nie chce wyrosnąć. A tu rośnie.

Agnieszka Kowalska

    Więcej o:

Skomentuj:

Holendrzy zbudowali nam plac zabaw z... odpadów