Dom pasywny i z pasją do architektury
Postawiono na eliminację chemii budowlanej i naturalne materiały. Powstał dom, który nie tylko oszczędza energię, ale także cieszy oko.
Termin "dom pasywny" robi niewyobrażalną wręcz karierę. Można się zastanawiać, czy ten trend jest podyktowany chęcią dbania o środowisko naturalne, czy też zwykłą kalkulacją, że budownictwo pasywne po prostu się opłaca. Nie da się natomiast zaprzeczyć faktowi, że coraz więcej budynków pasywnych powstaje, a cena ich realizacji radykalnie spada. Przykładem może być dom jednorodzinny stojący koło Złotowa w Wielkopolsce.
Projekt stworzyli architekci Emilia Durka-Zielińska i Walenty Durka. 175-metrowy budynek to jednak nie tylko dom jednorodzinny dla pary architektów, to także siedziba ich pracowni - Domu Architektów.
Do budowy użyto odnawialnych i najłatwiejszych do recyklingu materiałów. Priorytetem stało się zapewnienie zdrowego (bezpiecznego) środowiska życia i korzystnego mikroklimatu. Postawiono więc na naturalne materiały budowlane i maksymalną eliminację chemii budowlanej.
Dom posiada konstrukcję opartą o powtarzalne ramy z belek dwuteowych, które tworzą jednocześnie konstrukcję podłogi, ścian i dachu. Takie rozwiązanie, pozwala na stworzenie wewnątrz otwartej przestrzeni.
Architekci, prócz innowacyjnej konstrukcji budynku, wykorzystali także unikalne przegrody zewnętrzne, przewyższające swoją termoizolacyjnością wymagania stawiane budynkom pasywnym. Przegrody te charakteryzują się wysoką pojemnością cieplną, a także otwarciem na dyfuzję pary wodnej i pełnią funkcję modyfikatora wewnętrznego środowiska.
Na izolację składa się więc 40 cm warstwa wtłaczanej podciśnieniem celulozy, a także 6 cm, drewnopochodna płyta termoizolacyjna. Wewnętrzne przegrody wypełniono natomiast wełną drzewną, która sprawdza się również jako doskonała izolacja akustyczna.
Budowa domu trwała 3 lata, a jej koszt był porównywalny z kosztami budowy budynku w oparciu o tradycyjną technologię. Dzięki zastosowaniu zasad budownictwa pasywnego, dom oszczędza energię i jest przyjazny dla środowiska. W projekcie wykorzystano system ogrzewania elektrycznego, którego łączna moc wynosi zaledwie 3,6 kW! Pozwoliło to w konsekwencji zminimalizować zapotrzebowanie domu na energię grzewczą aż o 90% w porównaniu do "standardowego" budynku. W tym domu żadna zima nie będzie droga.
- Więcej o:
Minimalne zapotrzebowanie na energię. Dom pasywny w Stawigudzie
Modernizm międzywojenny w Polsce [TOP 10]
Osiedle Kwiatów Polskich w warszawskim Wawrze projektu RMK.A. Blacha na elewacjach była strzalem w dziesiątkę
Biblioteka Publiczna w Tuchowie projektu GK-Atelier. Tu nie ma nudy!
Rewitalizacja na rynku nieruchomości premium, czyli jak oddać hołd historii w zgodzie z aktualnymi trendami
Nowe biuro LUX MED w Warszawie z pijalnią wody mineralnej i ogromną lampą imitującą słońce
Warszawa: NOHO ONE na miejscu byłej fabryki Polfy. Koncepcja "High Ring" pracowni BBGK Architekci
Esencja na Dolnym Mieście w Gdańsku. Nawiązuje do przedwojennej, wielkomiejskiej kamienicy