"Zarośnięty" przystanek w Gdańsku: HIT, czy KIT?
Czy wiaty przystankowe mogą zamienić się w prawdziwe ogrodowe oranżerie? Gdańszczanie przekonali się, że mogą. A Wy jak myślicie - warto przystrajać obiekty małej architektury zielonymi akcentami?
Przystanek jak oranżeria
Mieszkańcy Gdańska do 5 czerwca mogli korzystać z zazielenionej wiaty przystankowej, która stanęła przy ul. Spacerowej 48. To właśnie tam, przy współpracy z Centrum Handlowym OSOWA powstała zielona wiata przystankowa ozdobiona naturalną trawą. Inicjatywa została zrealizowana w ramach programu ogólnopolskiej akcji Cała Polska Chodzi Boso.
Przystanek jak oranżeria
Cała Polska Chodzi Boso to pierwsza tego typu akcja w Polsce, która mówi o poprawie jakości życia dzięki zachowaniu równowagi pomiędzy człowiekiem, środowiskiem a przemysłem, nie ograniczając się tylko do kwestii ekologii. Akcja, skierowana do mieszkańców miast, w pełnym przekroju wiekowym, podejmuje tematykę człowieka w przestrzeni miejskiej i w przystępny sposób mówi o podnoszeniu jakości życia.
Przystanek jak oranżeria
W tym roku akcja zagościła we Wrocławiu, Trójmieście i Katowicach.W ramach realizacji hasła I edycji akcji cała Polska Chodzi Boso "Tworzymy zieloną przestrzeń!" przy współpracy z partnerem akcji CH Osowa, powstał zielony przystanek - oaza natury w ośrodku komunikacji miejskiej. Przedsięwzięcie miało na celu wskazanie działań, które w sposób przyjazny dla człowieka zmieniają współczesne metropolie w miejsca pełne zieleni i uroku.
Skomentuj:
"Zarośnięty" przystanek w Gdańsku: HIT, czy KIT?