[WYSTAWA] Z mojego okna widać wszystkie kopce. Bunkier Sztuki w Krakowie
Nieco ponad pół wieku temu wzrok czytelników jednej z krakowskich gazet przykuł niechybnie chwytliwy nagłówek: „Salon wystawowy przy Plantach nareszcie otwarty!” Niektórzy z nich być może znaleźli się poprzedniego wieczora – 11 września 1965 roku – w tłumie znamienitych gości uświetniających inaugurację Miejskiego Pawilonu Wystawowego. Moment ów zwieńczył trwający niemal dekadę burzliwy proces przekształcenia kawiarni „Esplanada” w przestrzeń wystawienniczą dedykowaną sztuce współczesnej.

























Decyzja o zburzeniu secesyjnego pawilonu autorstwa Jana Zawiejskiego i wzniesieniu w jego miejscu nowoczesnego budynku za gigantyczną jak na owe czasy kwotę – początkowo siedmiu i pół miliona złotych, ostatecznie dwukrotnie większą – wzbudziła zażartą polemikę tak w lokalnym środowisku artystycznym, jak i wśród mieszkańców Krakowa. Projekt architektoniczny powierzony został – zapewne z inicjatywy posła Bolesława Drobnera, Przewodniczącego Komisji Kultury i Sztuki – Krystynie Tołłoczko-Różyskiej, wywodzącej się z przedwojennego Lwowa przedstawicielce pierwszego pokolenia polskich modernistek. Podejmując to zadanie, architektka musiała stawić czoła znaczącym ograniczeniom podyktowanym ukształtowaniem zabytkowej pierzei oraz koniecznością integralnego włączenia w nową zabudowę XVIII-wiecznego spichlerza. Pierwsza koncepcja, przewidująca otwarcie powierzchni ekspozycyjnej na przeszklone patio z ogrodem zimowym, radykalnie podzieliła gremium opiniodawcze. Wobec przewagi krytycznych głosów Różyska wykreśliła z rysunków zielony dziedziniec, powiększając w zamian wystawienniczy metraż. Zakomponowała go jako ciąg sześciu płynnie przenikających się przestrzeni o zdywersyfikowanych gabarytach, z biegnącym wzdłuż fasady pasem okien na piętrze i umieszczonymi w konstrukcji dachu nowatorskimi szklanymi kopułkami, rozjaśniającymi ekspozycję naturalnym światłem. To funkcjonalistyczne wnętrze skryto za monumentalną, rzeźbiarską fasadą, stworzoną we współpracy ze Stefanem Borzęckim i Antonim Hajdeckim. Wykonana z betonowych odlewów elewacja, wizualnie odwołującą się do średniowiecznych murów miejskich, była zresztą najdłużej roztrząsanym elementem budowy, i dopiero jej trzecia wersja projektowa spotkała się z aprobatą inwestorów. Ów radykalny pomnik nowoczesności w samym sercu historycznego Krakowa został zręcznie wpisany w parkowe otoczenie, z którym scalało go zarówno założenie ogrodowe rozciągające się wzdłuż elewacji, jak i rodzaj betonowej kładki łączącej alejkę spacerową Plant z portalem wejściowym o płynnej, ażurowej formie nawiązującej do twórczości Henry’ego Moore’a (notabene poświęconą mu wystawę krakowskie CBWA prezentowało z końcem 1959 roku).
W symbolicznej przestrzeni Galerii Dolnej, będącej pozostałością pamiętających średniowiecze piwnic, rozgrywa się wystawa przybliżająca niezwykłe okoliczności powstania Miejskiego Pawilonu Wystawowego w trzech powiązanych kontekstach: społecznym, architektonicznym i urbanistycznym. Z mnogości archiwaliów, fotografii i cytatów wyłania się przebiegająca w burzliwy sposób recepcja nowego obiektu wystawienniczego oraz niezwykłość rozwiązań architektoniczno-rzeźbiarskich – tych zaistniałych jedynie na papierze, i tych zrealizowanych. Prezentacja odkrywa wyjątkową koncepcję funkcjonowania budynku w tkance miejskiej, zbudowania swoistego „kwartału kultury” w pobliżu Pałacu Sztuki i Teatru Starego. Artystycznym filtrem dla narracji jest multimedialna praca Anny Zaradny „BruitBrut”, inspirowana losami i przekształceniami pierwotnego projektu, a także budynku w kolejnych dziesięcioleciach: postępującymi przeobrażeniami wnętrz i odejściem od ich autorskiej aranżacji oraz przysłonięciem brutalistycznej fasady kawiarnianym pawilonem o dyskusyjnych walorach architektonicznych.
Przypuszczam, że wszyscy chętnie się zgodzą, ażeby ta plomba w zabudowie zabytkowego śródmieścia miała charakter nowoczesnej budowli. Ta nowoczesność powinna być nieagresywna i konsekwentna”. - S. Murczyński, Koreferat do projektu wstępnego architektonicznego MPW w Krakowie przy plantach, 1959, materiał z Archiwum Bunkra Sztuki
Wystawa „Z mojego okna widać wszystkie kopce”
Czas trwania: 5.03-8.05.2016
Galeria Sztuki Współczesnej Bunkier Sztuki
pl. Szczepański 3a, Kraków
więcej informacji: bunkier.art.pl
---------------------------------------------------------------------------------------------------
Krystyna Tołłoczko-Różyska (1909–2001) – architektka, artystka plastyk i projektantka. Przedstawicielka pierwszego pokolenia polskich modernistek. Absolwentka Wydziału Architektury Politechniki Lwowskiej (1938). Jej twórczość obejmowała różnorodne dziedziny sztuki, wraz z projektowaniem wnętrz, mebli, galanterii artystycznej i mody. Najwcześniejsza jej aktywność architektoniczna w okresie powojennym była związana między innymi z budownictwem górskim (stacje kolejki liniowej i schronisko na Szyndzielni, 1951–1957). Pierwszą prestiżową realizację stanowiły domy studenckie na Osiedlu Akademickim UMCS w Lublinie oraz budynek Domu Społeczno-Usługowego, tzw. Chatka Żaka (1949–1965). Najbardziej rozpoznawalnym dziełem architektki pozostaje jednak budynek Miejskiego Pawilonu Wystawowego w Krakowie, obecnie Galeria Sztuki Współczesnej Bunkier Sztuki (1959–1965). W Krakowie Różyska zrealizowała ponadto szereg ważnych projektów: przebudowę i adaptację Hotelu „Monopol” (1963–1967), wnętrze Klubu Aktora SPATiF i Biura „Orbis” (1966–1970), a także pawilony handlowe na osiedlach Krowodrza, Azory i Mistrzejowice (1970–1976).
- Więcej o:
Galeria Europa - Daleki Wschód. Nowy budynek Muzeum Manggha [KRAKÓW]
Wotrubakirche w Wiedniu - kościół z betonu i światła [IKONY ARCHITEKTURY]
Londyńczycy chcą się ich pozbyć. Graficy z Polski ruszyli z pomocą
Bunkier Sztuki w Krakowie. Brutalne piękno
IKEA odświeża swoje najlepsze projekty. Kolekcja Nytillverkad to vintage na nowo
Zielony dach na ZUSOK został ukończony. Jak wyglądała przemiana obiektu podczas prac?
Arup wskazuje kierunek rozwoju projektowania generatywnego. Z tego narzędzia korzystają tysiące inżynierów na całym świecie
Najdroższe ulice handlowe na świecie. Warszawski Nowy Świat jest na 35 miejscu