Jedyny taki hotel w Polsce! Domki na drzewach w Nałęczowie
Hotel "W drzewach" znajduje się w Nałęczowie. Prowadzi go dwójka młodych ludzi - Jakub Fraszka oraz jego żona Małgorzata Fraszka. Ich pomysł był prosty - stworzyć miejsce, z którego można będzie podziwiać piękno nałęczowskich wąwozów, a przy okazji zatrzymać się na dłużej.
Od setek lat Nałęczów gości kuracjuszy, którzy szukają tu odpoczynku i chcą podreperować swoje zdrowie. Teraz miasto wzbogaciło się o nową atrakcję, która dorosłych przenosi w świat dziecinnych marzeń o zamieszkaniu w domku na drzewie.
Domki działają jako hotel. W sumie powstały trzy apartamenty. Każdy z nich ma swoją nazwę zaczerpniętą od drzewa przy którym został zbudowany. Ich atutem jest lokalizacja, znajdują się tuż nad stromo opadającym wąwozem, dzięki czemu ich mieszkańcy mają za oknami wspaniały widok.
Hotel "W drzewach" prowadzi Jakub Fraszka wraz z żoną Małgorzatą. Wstępny projekt domków przygotował Piotr Jakubowski. Do ich wnętrza można się dostać wchodząc schodami zawieszonymi nad urwiskiem. Podłoga każdego z domków znajduje się na różnych wysokościach, które wynoszą od 2,5 do 4,5 metrów, jednak umieszczone w środku duże okna potęgują wrażenie zawieszenia w powietrzu, nad wąwozem.
Domki nie są duże. Ich powierzchnia to niewiele ponad 20 m kw. lecz ich mieszkańcy znajdą w środku wszystko co niezbędne do spokojnego wypoczynku.
Apartament "Sosna" może pomieścić dwie osoby. Domek ten ma dwa poziomy, na parterze zlokalizowano część dzienną. Znaleźć tam można łazienkę, kącik jadalny z blatem barowym i stołkami oraz dwa fotele i stolik. W narożniku usytuowane zostały schody, które prowadzą na antresolę, tu znalazło się łóżko, szafa i półka z książkami.
Z kolei apartament "Jodła" jest najwyżej położony w stosunku do powierzchni ziemi. Domek ten przytulony jest do stuletniego drzewa i został wykończony świerkiem skandynawskim. Ostatni z apartamentów - "Grab" - będzie idealny dla rodziny ponieważ pomieści cztery osoby.
Właściciele hotelu zapewniają, że codziennie rano pod każdy domek dostarczany jest kosz piknikowy, w którym goście znajdą śniadanie. Z kolei o godzinie 17 na tarasie zbudowanym nad domkami serwowana jest kawa i ciasto.
- Więcej o:
Ma 25 m kw. ale mieści się w nim wszystko co potrzeba. Dom rekreacyjny w Tatrach
Bookworm Cabin - chatka pełna książek w lesie pod Warszawą. Idealne miejsce na technologiczny detoks
Japoński dom na wybrzeżu. Czarna bryła dla miłośników surfingu.
Domki letniskowe w szwajcarskiej Jurze. Sześć projektów nagrodzonych pracowni
Domek od Renzo Piano, czyli sześć metrów kwadratowych wygody
Pawilon Ogród Szeląg w Poznaniu. Prosty i skromny
Domki letniskowe Brda w nowym wydaniu
Przebudowa domku Brda. Dom z szufladą