Pływające biuro z kinem na dachu. Pomysł polskiej architektki

Podstawą projektu jest pływająca betonowa platforma, która jest szeroka na 10 i długa na 40 metrów. Platforma ta oprócz przestrzeni do pracy oferuje strefę multifunkcyjną, która ma przyciągać mieszkańców miasta nad wodę.

Architektka Agnieszka Deptuła z pracowni spacelab projektując platformę chciała stworzyć uniwersalne miejsce, w którym z powodzeniem będzie można organizować różne wydarzenia. Wśród nich wskazała między innymi na: wystawy i projekcje letniego kina.

Obiekt jest łatwy do adaptacji do różnych warunków terenowych, może działać jako samodzielna jednostka i lub zespół połączonych ze sobą obiektów - opisuje architektka.

Pływająca platforma ma wodoodporną elewację. Zdobią ją przesuwane panele z blachy z Cortenu. Panele te chronią wewnętrzną część obiektu przed nadmiernym nasłonecznieniem oraz pozwalają zamknąć "budynek" po godzinach pracy. Projektantka zaznacza, że obiekt jest ekologiczny - nie emituje spalin. Do jego ogrzewania wykorzystano odnawialne źródła energii (pompa ciepła i ogniwa fotowoltaiczne). Jednak by obiekt mógł normalnie działać trzeba go zacumować w miejscu z dostępem do bieżącej wody i przyłączem energetycznym.

Projekt pływającej platformy opiera się na kilku założeniach. Pierwszym jest "aktywizacja nabrzeży miejskich". Zacumowany do brzegu obiekt dzięki swej uniwersalnej funkcji miałby przyciągać ludzi do rzeki. Pawilon został zaprojektowany tak, by na jego dachu można było urządzić pokaz plenerowego kina.

Kolejnym założeniem jest "coworking" - samodzielna jednostka może się łączyć z innymi obiektami według tego projektu, tworząc wspólne przestrzenie do działania. Pojedyncze jednostki można połączyć małymi, pływającymi pomostami, które umożliwią użytkownikom swobodne poruszanie się między nimi.

Czy taka pływająca, uniwersalna platforma ma sens? Chcielibyście na niej pracować lub wypoczywać?

____

Projekt biura na wodzie powstał w ramach konkursu Bargework.