Szara piękność. Remont modernistycznej kamienicy z Warszawy
Jednym z największych problemów polskiej architektury są termomodernizacje. Styropianizacja, pasteloza i pozbawianie budynków oryginalnego detalu to niestety codzienne zjawisko. Szczęśliwie w całej powodzi zupełnie przypadkowych i kiczowatych projektów, pojawiają się też takie, które nie tylko docieplają budynki, ale przywracają zniszczonym elewacjom dawny blask.
Jak Polska długa i szeroka, tak przy naszych ulicach istnieje mnóstwo starych budynków które straszą dziś obdrapanymi i brudnymi elewacjami, a te które przeszły prace remontowe często... dalej straszą tym razem krzykliwymi i źle dobranymi kolorami i wzorami, które zupełnie nie pasują do form budynku. Na modernistycznych kamienicach i blokach pojawiają się różowe koła, zielone romby czy rysunki egipskich piramid...
Nie inaczej jest na Warszawskiej Pradze, gdzie przy ulicy Grochowskiej znajduje się dużo okołowojennych kamienic. Na szczęście remont tej spod numeru 221 pokazuje, że nowa elewacja wcale nie musi straszyć, a może podkreślić modernistyczne piękno budynku.
Budowa kamienicy rozpoczęła się tuż przed wybuchem wojny w 1938 roku. Działania wojenne zatrzymały budowę, gdy ta była już mocno zaawansowana i zbliżała się do końca. Powojenne lata to dekret Bieruta i problemy powojennej rzeczywistości - skromne środki i materiały nie zawsze najlepszej jakości. Budowa kamienicy została dokończona w dość dużym uproszczeniu i dość prowizorycznie. Fasadę otynkowano "na gładko" w sposób zupełnie podstawowy bez detalu i finezji. Kamienicę zasiedlono ok. 1950r.
Zaplanowany generalny remont kamienicy stał się okazją nie tylko do docieplenia, ale także podniesienia jakości estetycznej istniejącego budynku. Projekt nowej elewacji został zaprojektowany przez architekta Tomasza Szeremetę.
W trakcie naszego remontu, na bazie analizy budynku i podobnych obiektów w mieście, została odtworzona elewacja zgodnie z językiem architektury okresu w którym obiekt projektowano.Wprowadzony został trójpodział elewacji, z wyraźnym wyodrębnieniem ciemniejszym kolorem części cokołowej pasa parteru, wyróżnieniem w jaśniejszym kolorze zespołu powtarzalnych pięciu pięter mieszkalnych, a następnie znów ciemniejszym kolorem szerokiego pasa gzymsu wieńczącego całość fasady.
Nowa elewacja została zaprojektowana w odcieniach spokojnej, stonowanej i eleganckiej szarości, która nawiązuje do kolorów kamiennych okładzin obiektów z tego samego okresu, ale o wyższej randze. Zastosowane zostały elementy detalu architektonicznego decydujące o charakterze budowli, jak gzyms biegnący nad parterem wsparty na górnej krawędzi okien parteru i jednocześnie wpleciony w linię płyt balkonowych pierwszego piętra, oraz drugi gzyms - wieńczący elewację, wsparty na górnej krawędzi okien ostatniego piętra. Dodane zostały drobne boniowania pasów międzyokiennych oraz parteru.
Podkreślone i wzmocnione zostały także walory charakterystycznych zaokrąglonych loggi na narożniku budynku przywodzących na myśl elementy dziobu statku, co podbiło dynamiczny i zarazem znamienny dla modernizmu związek z architekturą okrętową. W miarę możliwości uporządkowane zostały również „dzikie” witryny lokali handlowych.
Od samej architektury nie mniej istotny był sam proces projektowy, w który zaangażowana była cała wspólnota, zarówno mieszkańcy, którzy wprowadzili się do kamienicy jeszcze w latach 50-tych, jak również ich dużo młodsi sąsiedzi.
Obserwując liczne nieodpowiedzialne, wielobarwne i stylizujące termomodernizacje wykonywane nieadekwatnie do danego obiektu, którymi zniszczono między innymi ciąg kamienic na przeciw Urzędu Miasta dzielnicy Praga Pd. na naszej ulicy, wierzymy jako wspólnota mieszkaniowa że swoim przykładem z Grochowskiej nr 221 możemy wpłynąć na pozytywne zmiany. Chcemy zachęcić inne wspólnoty do podejmowania świadomych i dobrych rozwiązań oraz starań w trosce o estetykę swego otoczenia, dzielnicy oraz miasta - mówi przedstawicielWspólnoty Mieszkaniowej Grochowska 221.
Nowe elewacje pozwoliły nabrać kamienicy eleganckiego wyglądu bez sięgania po pseudo-historyczne elementy czy nieudolne próby wyróżnienia się jaskrawymi kolorami. Kamienica zachowała swój zwyczajny charakter jednego z wielu obiektów w pierzei ulicy, ale dzięki zastosowaniu przemyślanych rozwiązań wyróżnia się na ich tle dobrą architekturą.
Mamy nadzieję, że ten przykład będzie kolejnym, który przyczyni się do zwiększenia świadomości wielu wspólnot, gdzie ocieplenie często oznacza estetyczną śmierć budynku.
- Więcej o:
Bolesław Kardaszewki - Architektura i polityka
Polskie bloki po termomodernizacji: kicz i pasteloza. Można inaczej!
Jak przy niewielkich kosztach odmienić PRL-owski "dom-kostkę"? Dom w Grotnikach
Koniec z pastelozą lub kiczowatymi obrazkami. Styropian nie musi szpecić!
Polska Rzeczpospolita Styropianowa
Modernizm międzywojenny w Polsce [TOP 10]
Osiedle Kwiatów Polskich w warszawskim Wawrze projektu RMK.A. Blacha na elewacjach była strzalem w dziesiątkę
Biblioteka Publiczna w Tuchowie projektu GK-Atelier. Tu nie ma nudy!