Kiosk - kup onlineKiosk - Ladnydom.pl

Dwie energie w Klubopiekarni WODA - o świetle z architektką Aleksandrą Majdzik z pracowni ZNAMY SIĘ

Mat. prasowe / red. WG

Klubopiekarnia WODA znajduje się w dawnej kotłowni, na terenie zabytkowego kompleksu Młynów Rothera na wyspie Młyńskiej w Bydgoszczy. Projekt tego wyjątkowego miejsca, będącego połączeniem piekarni i klubu, stworzyła pracownia ZNAMY SIĘ. Jaką rolę w ich koncepcji odegrało światło? Jak wpłynęło na atmosferę miejsca? Na te i inne pytania odpowiedziała Aleksandra Majdzik – architektka z pracowni ZNAMY SIĘ.

Klubopiekarnia WODA na Wyspie Młyńskiej w Bydgoszczy. Projekt ZNAMY SIĘ, arch. Paweł Tatara
Klubopiekarnia WODA na Wyspie Młyńskiej w Bydgoszczy. Projekt ZNAMY SIĘ, arch. Paweł Tatara
Fot. ONI STUDIO

- Wyspa Młyńska to tętniące życiem serce Bydgoszczy, do tego dochodzi jeszcze kontekst historyczny miejsca, w którym powstała Klubopiekarnia WODA. Jaki wpływ miało to na Waszą pracę?

- Historia miejsca oraz jego otoczenie to pierwsze, na co zwracamy uwagę w naszych projektach. W przypadku Klubopiekarni WODA te dwa czynniki są tak mocne, że zbudowaliśmy na tym cały pomysł. Woda jest niezbędna w procesie transportu i produkcji mąki. W procesie projektowym Klubopiekarni przeanalizowaliśmy, jak dawniej mąka była wytwarzana, jakie maszyny brały w tym udział. Obecnie na Wyspie Młyńskiej nie produkuje się już mąki, natomiast przyciąga mieszkańców szeroką ofertą kulturalną. Świetnie się składa, bo zabawa to drugie oblicze Klubopiekarni WODY.

-Czy w procesie projektowym Klubopiekarni zdarzyły się jakieś wyzwania związane z doborem oświetlenia? Jak Labra wpisała się w oczekiwania związane z oprawami do tej realizacji?

-Na pewno wyzwaniem był niewielki rozmiar lokalu i dwie różnie funkcjonujące strefy: otwarta kuchnia i sala konsumpcyjna. Obie te przestrzenie różnią się sposobem oświetlenia. W projekcie ważnym aspektem jest część technologiczna, którą chcieliśmy właściwie zaakcentować, nie tylko przez materiały, ale także światło, które ma inną barwę, zimniejszą i ostrzejszą. Natomiast część konsumpcyjna powinna być przyjemna, klimatyczna. Od Labry dostaliśmy profesjonalne wsparcie i wiedzę, jak połączyć te dwie strefy.

Klubopiekarnia WODA na Wyspie Młyńskiej w Bydgoszczy. Projekt ZNAMY SIĘ, arch. Paweł Tatara
Klubopiekarnia WODA na Wyspie Młyńskiej w Bydgoszczy. Projekt ZNAMY SIĘ, arch. Paweł Tatara
Fot. ONI STUDIO

-Klubopiekarnia to dość innowacyjny koncept, zakładający znaczną zmianę funkcji miejsca w krótkim czasie. Jaki miało to wpływ na wybór oświetlenia, które wybraliście do projektu?

- Kluczowy, bo właśnie światło wykorzystaliśmy do zmiany funkcji i charakteru wnętrza. Za dnia miejsce działa jak piekarnia. Jest więc jasne, a wypieki są mocno podkreślone przez kontrast z kobaltem. Nocą zmienia się nie do poznania w klub; zapalają się pomarańczowe światła, kobalt zmienia swoją barwę i przypomina kolor jaki przybiera tafla wody podczas zachodu słońca. Zależało nam na tym, żeby uzyskać dwie różne energie, za dnia i nocą. Potrzebowaliśmy więc wielu opraw do różnego zastosowania i możliwości ich ściemniania. W ofercie Labry znaleźliśmy wszystko, co było nam potrzebne do osiągnięcia tego efektu. Efekt? Lokal działa od wiosny tego roku i już widać, że klienci rozumieją tę grę. Wokół WODY zbudowała się już mikrospołeczność.

-Na co zwracaliście uwagę, wybierając oświetlenie dzienne i nocne?

-Oświetlenie dziennie miało swoje konkretne zadanie, wyeksponować wypieki oraz stworzyć przyjemny klimat podczas śniadań serwowanych przez cały dzień. Zdecydowaliśmy się więc na oprawy na szynoprzewodach z szeroką optyką w części ekspozycji i z wąską optyką w strefie dla klienta, która wraz z minimalistycznymi kinkietami tworzą ten przyjemny nastrój.

Innego wrażenia oczekiwaliśmy od oświetlenia nocnego. Zachód słońca oznacza zabawę, otwierają się butelki z Aperolem i zmieniają kolory. Podstawowe oświetlenie lokalu ustępuje zdecydowanie pomarańczowym światłom LED, które zniekształcają barwy i kształty lokalu. Ciepłe, pomarańczowe światło zachęca do odprężenia i zabawy.

Klubopiekarnia WODA na Wyspie Młyńskiej w Bydgoszczy. Projekt ZNAMY SIĘ, arch. Paweł Tatara
Klubopiekarnia WODA na Wyspie Młyńskiej w Bydgoszczy. Projekt ZNAMY SIĘ, arch. Paweł Tatara
Fot. ONI STUDIO
Klubopiekarnia WODA na Wyspie Młyńskiej w Bydgoszczy. Projekt ZNAMY SIĘ, arch. Paweł Tatara
Klubopiekarnia WODA na Wyspie Młyńskiej w Bydgoszczy. Projekt ZNAMY SIĘ, arch. Paweł Tatara
Fot. ONI STUDIO

- W Klubopiekarni istotną rolę odgrywają kolory. W jaki sposób światło wchodzi z nimi w interakcję?

- Za dnia światło eksponuje ich prawdziwą barwę, wieczorem natomiast zniekształca kolor, tak jak zachodzące słońce zniekształca kolor tafli wody.

- Jaką role w Waszych projektach odgrywa ekologia? Jaki wpływ ma na dobór oświetlenia?

- Każdorazowo w naszych projektach proponujemy klientom rozwiązania ekologiczne. Przy wyborze oświetlenia również. Wybieramy oświetlenie LED i współpracujemy z lokalnymi firmami, które stawiają na jakość produkcji.

Klubopiekarnia WODA na Wyspie Młyńskiej w Bydgoszczy. Projekt ZNAMY SIĘ, arch. Paweł Tatara
Klubopiekarnia WODA na Wyspie Młyńskiej w Bydgoszczy. Projekt ZNAMY SIĘ, arch. Paweł Tatara
Fot. ONI STUDIO

- Funkcja czy forma? Co jest bardziej istotne, jeśli chodzi o oświetlenie w Waszym odczuciu?

- Wolimy w pierwszej kolejności myśleć o funkcji. Jednak wszystko zależy od projektu. Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi. To tak jak z pytaniem o to, który kolor jest tym ulubionym. Wszystko służy w konkretnym celu. Jeśli uzasadnione jest wyeksponowanie formy na pierwszy plan, robimy to, ale zawsze staramy się znaleźć kompromis pomiędzy formą a funkcją.

- Światło to dla Was…

- Doskonałe narzędzie do tworzenia klimatu i zmiany charakteru miejsca. Myślę, że oświetlenie Klubopiekarni WODA jest tego najlepszym przykładem.

Klubopiekarnia WODA na Wyspie Młyńskiej w Bydgoszczy. Projekt ZNAMY SIĘ, arch. Paweł Tatara
Klubopiekarnia WODA na Wyspie Młyńskiej w Bydgoszczy. Projekt ZNAMY SIĘ, arch. Paweł Tatara
Fot. ONI STUDIO
    Więcej o:

Skomentuj:

Dwie energie w Klubopiekarni WODA - o świetle z architektką Aleksandrą Majdzik z pracowni ZNAMY SIĘ