Muzeum Polaków ratujących Żydów otwarte [ZDJĘCIA]
Muzeum Polaków ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej to pierwsza w Polsce instytucja upamiętniająca Polaków, którzy nieśli pomoc Żydom. Otwarty 17 marca 2016 obiekt mimo prostej bryły mieści w sobie całą masę symboli i znaczeń.
W niedużej miejscowość Markowa na Podkarpaciu otwarto Muzeum Polaków ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów. Bryła budynku zaprojektowana przez architektów z pracowni Nizio Design International została wyłoniona w konkursie architektonicznym w 2009 roku. Nowy obiekt to prosta, ale mocno oddziałująca na zmysły architektura,w której zawarto bogaty program symboliczny.
Prosta bryła od zewnątrz przypomina typowy budynek mieszkalny - nieduża prostokątna przestrzeń wystawowa została przekryta tradycyjnym dwuspadowym dachem. Forma przypominająca budynek mieszkalny kojarzy się z ciepłem i z bezpieczeństwem. Ale niejako w opozycji do domowego charakteru budynek został wykonany z materiałów przywodzących wrażenie niepokoju i zagrożenia. Żelbetowa konstrukcja została przekryta blachą kortenowską, która z czasem pokrywa się rdzą i wraz z upływem czasu zmienia swoją fakturę.
W kompozycji założenia muzealnego nie tylko forma, ale też wszystkie inne jej elementy jak tekstura i materiał mają wyrażać treści związane z przesłaniem muzeum. Zastosowano tu minimalistyczne, abstrakcyjne formy architektoniczne, które wywołują w zwiedzających określone odczucia. Zagłębiona w teren bryła i zastosowane materiały sprawiają, że budynek wtapia się w otoczenie i zespala się z nim. Wpisując się w kontekst miejscowości i szeroko pojmowanej historii, przypomina zwiedzającym dzieje i życie przedwojennej Markowej. Odnosi się on nie tylko do czasów Shoah, ale też ukazuje niezmienną postać trwania, mimo przeciwności losu i historii - opisują swój budynek architekci.
Częściowo przeszklona elewacja wejściowa to sprowadzona do symbolu brama, która prowadzi do bezpiecznego schronienia, w którego centralnym punkcie znajduje się podświetlony prostopadłościan symbolizujący dom Józefa i Wiktorii Ulmów, ale też domy tysięcy Polaków, którzy narażali własne życie, by nieść pomoc Żydom. Dookoła niego rozmieszczono pamiątki rodzinne przywołujące codzienne życie dawnych mieszkańców. Wszystkie elementy ekspozycji układają się w opowieść o wspólnej historii Polaków i Żydów w kontekście tragicznego czasu wojny. Wnętrze Muzeum utrzymane jest w prostej i monumentalnej poetyce betonowych ścian. Jego kulminacją – w głębi sali ekspozycyjnej – jest podświetlona wertykalna i ostra szczelina, która symbolizuje wąską bramę prowadzącą przez niepojęty obszar śmierci.
Od zewnątrz bryła budynku wcina się w znajdującą się od tyłu skarpę, na której rośnie sad łączący w swoim znaczeniu sad małżeństwa Ulmów, jak również ogród Sprawiedliwych z Yad Vashem. Na przyległej do płaszczyzny placu monumentalnej ścianie oznaczającej przekrój ziemi umieszczone zostały listy Polaków ratujących Żydów, zaś Ci, którzy zginęli zostali wypisani na podświetlonych płytkach umieszczonych w poziomie posadzi. Im bliżej wejścia do budynku, tym światła przybierają coraz bardziej zagęszczony i koncentryczny układ.
Budynek Muzeum w Markowej jest świetnym przykładem na to, że nie tylko ogromne budynki należące do wielkich instytucji mogą być okazałe i dobrze zaprojektowane. To nie skala jest tutaj czynnikiem decydującym o jakości architektury. Umiejętnie dobrane proste rozwiązania mogą mieć równie silną, a może nawet mocniejszą wymowę niż wielki blichtr i skomplikowane rozwiązania przestrzenne i materiałowe.
- Więcej o:
Gigantyczna replika Arki Noego [ZDJĘCIA]
Muzeum Martyrologii Wsi Polskich w Michniowie - wieści z budowy [ZDJĘCIA]
Rozbudowa Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu [ZDJĘCIA]
Santiago Calatrava zaprojektował Muzeum Jutra dla Rio de Janeiro. Będzie nową ikoną miasta?
Rozbudowa zabytkowego fortu. Muzeum ukryte pod ziemią
Zapora wodna w Solinie. "Betonowa dama" to największa zapora w Polsce
Leśna Sopot - dwa willowe budynki w zacisznej części kurortu
Kwartał Dworcowa - inwestycja w centrum Katowic ruszy już w październiku