Socrealizm - trudne dziedzictwo, którym można się chwalić
Socrealistyczne zespoły budynków, choć zostały wzniesione w trudnym powojennym okresie i są kojarzone ze stalinizmem, powinny być w całości poddane ochronie konserwatorskiej - oceniają eksperci. To obiekty wyjątkowe w dziejach polskiej architektury!











O dziedzictwie socrealistycznym w architekturze i urbanistyce architekci i urbaniści rozmawiali na seminarium "Urbanistyka socrealizmu jako przedmiot ochrony konserwatorskiej", które odbyło się w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.
Celem spotkania było zachęcenie do dokumentowania architektury i urbanistyki socrealizmu w celu poddania tej spuścizny obiektywnej ocenie, a następnie ochronie konserwatorskiej - powiedziała PAP stołeczna konserwator zabytków Ewa Nekanda-Trepka.
Jak zaznaczyła, seminarium jest jednym ze spotkań poświęconych ochronie architektonicznego i urbanistycznego dziedzictwa socrealizmu. Cykl jest realizowany w ramach porozumienia zawartego w 2010 roku pomiędzy m.st. Warszawa, miastem Berlin oraz przedstawicielstwami polskiej i niemieckiej Międzynarodowej Rady Ochrony Zabytków. Do uczestniczenia w seminarium zostali zaproszeni specjaliści m.in. z Niemiec, Rumunii i Białorusi.
Stołeczna konserwator podkreśliła, że należy przede wszystkim zacząć traktować socrealizm jako zamknięty okres w dziejach sztuki, a wzniesione w tamtych czasach obiekty architektoniczne i założenia urbanistyczne rozpatrywać pod względem ich wartości estetycznej i pomysłowości kompozycji.
Nekanda-Trepka zastrzegła, że nie wszystkie obiekty architektoniczne socrealizmu powinny być objęte ochroną konserwatorską. "W tej chwili jednak trudno powiedzieć, które z nich na nią zasługują" - powiedziała. Stołeczna konserwator podkreśliła, że aby specjaliści mogli się wypowiedzieć na ten temat, trzeba dokonać przeglądu i dokumentacji obiektów socrealistycznych.
Świadomość o wartości dziedzictwa socrealistycznego dzisiaj zmienia się - uważa Nekanda-Trepka. Jak zaznaczyła, "starsze pokolenia pamiętały głównie o ranach, jakie mu zadano w czasach stalinizmu, kojarzyło więc socrealizm przede wszystkim z tym". "Zupełnie inaczej do spuścizny architektonicznej socrealizmu podchodzą ludzie młodzi, którzy nie mają bagażu pamięci historycznej i bardziej obiektywnie potrafią ocenić to trudne dziedzictwo, którego nie należy przekreślać" - uznała.
Jak podkreśliła w rozmowie z PAP prelegentka piątkowego seminarium, Maria Dydek, która wygłosiła referat na temat socrealistycznych zespołów urbanistycznych w Warszawie, zespoły budynków, rozpatrywane jako całość, są realizacjami bardzo przemyślanymi, stanowią ciekawy przykład rozwiązań urbanistycznych. "Te projekty były dostosowywane do układu miasta i istniejącej tkanki, były wiązane z już istniejącymi układami urbanistycznymi w mieście, respektowały to, co wcześniej istniało w dzielnicach" - mówiła Dydek
Jak dodała, "warto dbać, aby nie były przebudowywane i przekształcane oraz aby zachowały swoją spójność". Dziedzictwem socrealizmu można się chwalić jako czymś wyjątkowym w Europie - uważa Dydek.
Podczas seminarium "Urbanistyka socrealizmu jako przedmiot ochrony konserwatorskiej" rozmawiano m.in. o założeniach pałacowych socrealizmu, dolnośląskich osiedlach robotniczych, urbanistyce socrealistycznej w Łodzi, Mińsku i Berlinie.
źródło: PAP
- Więcej o:
Dom Turysty w Augustowie. Zapomniana perła modernizmu projektu Macieja Nowickiego
Sanatorium Bałtyk w Kołobrzegu. Modernizm nad samym morzem
Nowy budynek TR Warszawa na Placu Defilad. Rusza budowa
Cukrownia w Pruszczu Gdańskim zyska drugie życie. To jeden z największych projektów rewitalizacyjnych w historii Pomorza
Gdańsk: teren rekreacyjny nad Potokiem Oruńskim już otwarty. To nie jest typowy "zielony skwer" na osiedlu
Fabryka Czekolady E.Wedel wyróżniona Nagrodą Architektoniczną Prezydenta m. st. Warszawy. Jak powstawał czekoladowy symbol stolicy?
Gdańsk: Stocznia Cesarska odkrywa swoje skarby. Znikają wtórne dobudówki
Nowa Scena Teatru im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie. Nowe otwarcie