Kiosk - kup onlineKiosk - Ladnydom.pl

Kredyt 2% - deweloper z Gliwic odpowiedział na rządowe zapowiedzi

artykuł zewnętrzny

W ostatnich tygodniach Polskę obiegła informacja o rządowych dopłatach do kredytów mieszkaniowych. Ma to być odpowiedź rządu na problemy z dostępnością kredytów hipotecznych dla Polaków – coraz bardziej wyśrubowane wymagania banków związane z sytuacją na świecie (wojna w Ukrainie i postpandemiczna inflacja), a także rosnące ceny nieruchomości sprawiają, że wiele osób może tylko pomarzyć o własnym M mimo stosunkowo stabilnej sytuacji życiowej i dobrych zarobków. Na czym ma polegać nowy program dopłat i jak zapatrują się na niego deweloperzy? Odpowiadamy na wątpliwości!

Kredyt 2% - deweloper z Gliwic odpowiedział na rządowe zapowiedzi
Kredyt 2% - deweloper z Gliwic odpowiedział na rządowe zapowiedzi
Dom100.eu

Program dopłat do kredytów: rząd wyciąga rękę do Polaków

Jakie mają być zasady kredytu 2%? Rząd zapowiada, że z programu Bezpieczny Kredyt 2% będą mogły skorzystać osoby w wieku do 45 lat, które nie mają i nigdy nie posiadały na własność mieszkania ani domu lub spółdzielczego prawa do takich nieruchomości. Nieco łatwiej będą miały małżeństwa i rodziny z dziećmi – jeśli o kredyt będą starać się wspólnie, wystarczy, że jedno z nich spełni warunek wieku. To spora szansa dla młodych osób, które dotychczas wynajmowały mieszkania lub pozostawały w domach rodzinnych.

Do jakiej wysokości kredytu możemy liczyć na wsparcie rządu? Maksymalna kwota, o jaką może wnioskować jedna osoba, to 500 000 złotych. Ponownie preferencyjne warunki otrzymają małżeństwa i rodziny: w ich przypadku maksymalna kwota kredytu to aż 600 000 złotych. Nie ma znaczenia, czy będziemy wnioskować o kredyt pod zakup nieruchomości z rynku pierwotnego czy wtórnego, nie obowiązuje też żaden limit ceny za metr kwadratowy. To daje naprawdę spore pole do manewru i szerokie możliwości w kwestii wyboru wymarzonego lokum – o ile tylko zmieścimy się w ustalonej przez rząd kwocie kredytu.

Jak będzie obliczana dopłata do raty kredytu?

Rząd zapowiada, że dopłaty będą obliczane na podstawie różnicy między stałą stopą procentową wyznaczaną na podstawie średniego oprocentowania kredytów z ratą stałą w bankach. Według zapewnień finalna stopa oprocentowania dla kredytobiorcy będzie wynosiła 2% - tyle będziemy musieli wyłożyć z własnej kieszeni, spłacając każdą ratę. Te preferencyjne warunki mają obowiązywać przez 10 lat i w tym czasie mają być wdrożone raty malejące, by złagodzić przejście na samodzielne finansowanie kredytu po upływie okresu dopłat.

Zabrzańska inwestycja Dom100 – apartamenty w centrum miasta
Zabrzańska inwestycja Dom100 – apartamenty w centrum miasta
Dom100.eu

Eksperci podkreślają jednak, że nazwa „kredyt 2%” może wprowadzać w błąd. Kredytobiorcy wciąż będą musieli ponosić koszty związane z marżą, prowizją dla banku oraz innymi opłatami bankowymi, a to oznacza, że finalnie nasza rata będzie wyższa niż „obiecane” 2%. O zdanie w tej sprawie spytaliśmy gliwickiego dewelopera Dom100, który zajmuje się inwestycjami w rynek pierwotny domów i mieszkań w aglomeracji górnośląskiej. 

Kredyt 2% a deweloperzy

Firma dom100 podkreśla, że mimo jasno określonych zasad programu należy zachować rozsądek i nie rzucać się na głęboką wodę. To, czy kredyt dostaniemy, w dalszym ciągu zależeć będzie przede wszystkim od zdolności kredytowej, a choć dopłata rządowa znacznie tę zdolność zwiększy, to nie oznacza to, że kredyt dostanie każdy i na dowolną kwotę. Warto również pamiętać, że w przypadku nieruchomości z rynku pierwotnego dodatkowym kosztem – który często również pokrywa kredyt – jest wykończenie mieszkania lub domu. Tę kwotę również trzeba uwzględnić we wniosku kredytowym.

Z drugiej strony, deweloper zauważa, że program rządowy może ożywić sytuację na rynku nieruchomości i z pewnością otworzy wielu Polakom drzwi do własnych mieszkań i domów. Warto więc przyjrzeć się mu bliżej i przede wszystkim obserwować propozycje banków, które już wkrótce wprowadzą oferty dla beneficjentów nowego programu.

    Więcej o:

Skomentuj:

Kredyt 2% - deweloper z Gliwic odpowiedział na rządowe zapowiedzi