Czysta geometria w wydaniu Aires Mateus
W ostrym słońcu południowej Portugalii w miejscowości Moura wyrósł nowy kwartał zabudowy. Mimo skrajnie nowoczesnych form idealnie wpisuje się w klimat sennego miasteczka. To zasługa architektów z pracowni Aires Mateus.
W centrum niewielkiej Moury od 20 lat straszyły opuszczone ruiny, tuż przy głównym rynku. Miasto postanowiło zagospodarować tę białą plamę na mapie miasteczka i zbudować w niej nowy kwartał zabudowy. Stanowi on część programu rewitalizacji miasta, obejmujący tereny Starego Miasta naprzeciw zamku.
Projekt nowego zespołu opracowało lizbońskie studio architektoniczne Aires Mateus. Zadanie było o tyle trudne, że nowe budynki miały być dopasowane do historycznej zabudowy Moury. Od strony rynku zespół przylega bowiem do typowej portugalskiej kamienicy, z białym tynkiem i dachem pokrytym dachówką, z balkonami z kutymi balustradami. W głębi nowe fasady zespołu, miały zarazem odtwarzać pierzeje wąskich uliczek Starego Miasta.
Projektanci z Aires Mateus zaprojektowali kompleks, który czerpie z typologii zabudowy liczącej tysiąc lat Moury. - Idąc przez miasto wąskimi uliczkami, co rusz odkrywają się nowe perspektywy, przez otwarcia widzi się zatopione w słońcu dziedzińce domów. Uliczki często mają podcienia. Wykorzystaliśmy te elementy w naszym projekcie - mówi Jorge Silva, lider projektu.
Tak powstał wielofunkcyjny kompleks mieszkalny, zawierający 9 apartamentów i 30 małych sklepów. Funkcja handlowa mieście się na parterze, za wąskim podcieniem, które chroni przed nadmiernym słońcem sklepikarzy.
Nad sklepami są mieszkania. Skryte są za wielkimi ramami okien. Kompozycja okien i otworów podcieni to tak naprawdę jedyne ozdoby tej skrajnie minimalistycznej architektury opartej na grze czystej geometrii i jej światłocieniu. Same okna są głęboko schowane w murze, dzięki temu mieszkania nie są wystawione na bezpośrednie działanie promieni słonecznych.
Mimo skrajnie nowoczesnych form projekt dobrze wpisuje się w Stare Miasto. To za sprawą małej skali, bieli, prostych kształtów i detali oraz lokalnych materiałów. Górne części ram okiennych pokryte są płytami z miejscowego marmuru. Zespół mieszkaniowy, na wzór tutejszych domów, ma też patio, które wyłożone jest kafelkami, wykonanymi z gliny wypalonej na słońcu.
W patio można podziwiać jak współczesna interwencja architektów łączy się z historyczną zabudową. Trzy boki dziedzińca to dzieło Aires Mateus, jednak nie przytłaczają czwartej ściany, tworzonej przez starą zabudowę. Wręcz sprawiają wrażenie jakby stworzył je ten sam architekt. Patio tchnie spokojem niczym klasztorne krużganki.
- Więcej o:
Zlin - od butów Baty do mekki funkcjonalizmu
Bruno Taut: kolorowy modernizm [ZNANI ARCHITEKCI]
Wnętrza kancelarii SUŁKOWSKI LEGAL od mow.design. IUS EST ARS. Prawo jest sztuką
Najstarszy działający McDonald's na świecie. Jego wygląd nie zmienił się od chwili otwarcia
Holandia: Niemiecka baza wojskowa z czasów II wojny światowej zamieniona w przyjemne miasteczko
Postmodernizm wiecznie żywy. Architektura postmodernistyczna w Polsce i na świecie
Znani architekci: Oscar Niemeyer - poeta architektury. Brasília była dziełem jego życia
Znani architekci: Gerrit Rietveld. Nie tylko czerwono-czarne krzesło i Dom Rietvelda