Kiosk - kup onlineKiosk - Ladnydom.pl

Monopol we Wrocławiu

red

Z socjalistycznego skansenu stworzony został luksusowy hotel, który szczyci się standardem pięciu gwiazdek. Za pieczołowitą rewitalizacją ponad stuletniego hotelu Monopol stoją bracia Likusowie, którzy zaniedbanej budowli w centrum miasta nadali nowoczesny szlif i wysmakowaną elegancję.

Jedni z najbogatszych Polaków, wywodzący się z Krakowa trzej bracia Likusowie: Wiesław, Tadeusz i Leszek, odmienili Monopol, włączając Wrocław do swej ekskluzywnej sieci hoteli, restauracji i sklepów. Dzięki nim, tak jak w Krakowie, Warszawie i Katowicach, można mieszkać w zabytkowych wnętrzach, którym nadano nowoczesny szlif. Inwestorzy nie chcą zdradzić, ile kosztowała ich modernizacja jedynego zachowanego we Wrocławiu ekskluzywnego hotelu. Widać jednak, że wydano tu grube miliony.

Prace remontowe trwały ponad dwa lata. Podczas nich podwyższono najstarszą część od strony ul. Modrzejewskiej, a na dachu założono tarasy widokowe. Od strony ulicy Świdnickiej odtworzona została wieżyczka. Zmieniły się też wnętrza - z socjalistycznego skansenu stworzony został luksusowy hotel, który szczyci się standardem pięciu gwiazdek. Osoby, które szukać tu będą pamiątek minionych dekad, tych, które uwieczniono na archiwalnych zdjęciach i słynnych filmach, srodze się zawiodą. Nie ma już dawnej recepcji z zegarami pokazującymi czas w różnych zakątkach świata, nie ma sali dancingowej, nie ma pachnących kurzem korytarzy. Na początek zaskoczą ich automatycznie drzwi, zgodnie z normami rozchylające się na zewnątrz.

Na bogatą klientelę w neobarokowym gmachu czekają skrupulatnie odrestaurowane zabytkowe detale i nowoczesny kostium form lobby, restauracji, czterech sal konferencyjnych i 121 pokoi, z których osiem to apartamenty. Historyczne wnętrza dostały minimalistyczny i wyrafinowany wystrój. Króluje w nich wypolerowany kamień i różnobarwne, egzotyczne drewno, a także utrzymana w ciemnej kolorystyce naturalna skóra i szare, połyskliwe materie.

Są pokoje, w których błysk marmurów stonowany został surowym betonem, w innych spotkać można zabytkowy wątek ceglany albo żeliwne elementy konstrukcyjne. Nie spotkamy tu żadnych neobarokowych ornamentów czy nachalnych ozdóbek. Panuje elegancki umiar i wręcz ostentacyjnie prosta elegancja. W apartamentach znalazły się również fotele sygnowane przez designerskie sławy, choćby autorstwa Eamesów czy Miesa Van Der Rohe. Innym pomieszczeniom smaku dodaje niezwykły widok z okien, czy to na gotycki kościół, czy klasycystyczną operę.

Zlokalizowana na ostatnim piętrze Ristorante Acquario znajduje się w pełni przeszklonej, nieco kubizującej nadbudowie, którą okalają rozległe tarasy. Rozciąga się stąd niezapomniany widok na panoramę zabytkowego Wrocławia.

Hotel Monopol, najeksluzywniejszy hotel tak przedwojennego Breslau jak powojennego Wrocławia gościł wiele osobistości zapisanych na kartach historii. W czasie Światowego Kongresu Intelektualistów w 1948 roku mieszkali w Monopolu m.in.: Pablo Picasso, który stworzył tu słynnego gołąbka pokoju, noblista Irene Joliot-Curie czy literacki laureat Nobla Michaił Szołochow. Andrzej Wajda nakręcił w nim słynną scenę z płonącymi kieliszkami w Popiele i Diamencie z udziałem Zbyszka Cybulskiego. Tu powstawały sceny z Lalki Hasa i Stawki większej niż życie. W Monopolu właśnie ulokowany został fikcyjny konsulat austriacki, o czym na srebrnym ekranie przypomniał Piotr Fronczewski w Konsulu. Z balkonu nad wejściem głównym śpiewał Jan Kiepura. Podczas pobytów we Wrocławiu w hotelu zatrzymywała się Marlena Dietrich, a w restauracji spotkać można było, m. in., Gepperta, Drabika, Grotowskiego, Bardiniego, Demarczyk, Ochmana, Wiłkomirską czy Himilsbacha.

źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław, Hotel Monopol

    Więcej o:

Skomentuj:

Monopol we Wrocławiu