Young Vic - teatr inaczej
Usytuowany koło South Bank w dzielnicy Londynu Lambeth Teatr Young Vic powstał w 1946, oferuje on miejsce dla młodych aktorów i twórców dramatycznych. Teatr ten znany jest powszechnie ze swojej otwartości na eksperymenty formalne - także, jak się niedawno okazało, w zakresie swojego wyglądu.


W latach 2001-2006 przeprowadzono daleko idącą przebudowę istniejącej struktury z lat '70, w której mieściła się sala teatralna oraz hall i foyer. Projektantami nowych budynków byli architekci z londyńskiej firmy Haworth Tompkins. Ich praca została zauważona i doceniona - ich projekt był nominowany do przyznawanej przez The Royal Institute of British Architects (RIBA) Sterling Prize - obok Muzeum Architektury Nowoczesnej w Marbach (które zwyciężyło) i Budynku Pucharu Ameryki w Walencji - oba to projekty Davida Chipperfielda, Casa da Musica w Porto autorstwa OMA, Dworca w Dreźnie pracowni Foster and Partners oraz Savill Building w Windsor Park projektu Glenn Howells Architects.
fot. Philip Vile
Zadanie, jakie stało przed architektami było trudne - przebudować i dostosować do dzisiejszych potrzeb stare struktury przy jednoczesnym pozostawieniu w nienaruszonym stanie starego wiktoriańskiego zakładu rzeźnika, wokół którego wyrósł teatr i stworzeniu harmonijnej architektonicznej całości, bez zatracenia industrialnego ducha istniejącego budynku.
Istniejąca przestrzeń teatralna została zbudowana na początku lat siedemdziesiątych według projektu architekta Billa Howella. Miała być tymczasowa. Dlatego właśnie jej konstrukcja była bardzo prosta - szkielet stalowy z widocznymi z zewnątrz elementami konstrukcji dachu i stężeniami ścian, wypełniony ceramicznie. Budynek ten był dostawiony do wspomnianego domu rzeźnika, który pełnił rolę malutkiego hallu wejściowo-kasowego. Przed każdym przedstawieniem kolejka widzów musiała ustawiać się na ulicy, oczekując na wejście.
fot. Philip Vile
Projektanci z Haworth Hopkins wybrali najbardziej interesujące ich zdaniem wątki istniejącego gmachu i twórczo zinterpretowali je w swoich planach. Cztery siatkowe panele na obudowie sali teatralnej stały się inspiracją do pokrycia całości nowego budynku głównej przestrzeni scenicznej.
Do wcześniejszej zabudowy również nawiązuje kształt budynku na prawo od wejścia, który wrósł już w krajobraz ulicy The Cut. Nowa kubatura jest jednak wyższa niż dotychczasowa, co pozwoliło na powiększenie rozmiarów sceny, a także na zharmonizowanie wysokości dwóch najważniejszych elementów teatru - obudowy sali i budynku wejściowego, które tworzą teraz spójną, acz kontrastową kompozycję.
fot. Philip Vile
Na lewo od wiktoriańskiego budynku dodano nową kubaturę, która pomieściła hall i dwie dodatkowe przestrzenie teatralne. Dzięki temu rozwiązano wspomniany wcześniej problem znikomości miejsca dla widzów udających się na przedstawienia.
Nowa część budynku jest przepełniona światłem. Dzięki dużej wysokości kondygnacji i pełnym przeszkleniom następuje integracja przestrzeni wewnątrz i na zewnątrz teatru - w ten sposób każdy przechodzień zapraszany jest do środka.
fot. Philip Vile
Jednak prawdziwym zaskoczeniem może być główna sala teatru. Zaprojektowana jest ona z myślą o jak największej elastyczności i możliwości dowolnej adaptacji, zgodnie z wymogami twórców spektaklu. Już z zewnątrz widać, że zatarty został tu podział na część dla widowni i kulisy. To wrażenie spotęgowane jest w środku - przestrzeń sceniczna jest otoczona przez rzędy ławek, z których każda jest demontowalna.
fot. Philip Vile
Wrażenie otwartości na młodość i nowe pomysły dopełnione jest przez świetny, ascetyczny design wnętrz.
fot. Philip Vile
RG
- Więcej o:
- londyn
- przebudowa
- teatr
W Londynie powstał hotel o niezwykłej architekturze. Wygląda zjawiskowo!
Na London Design Festival 2018 zostanie zaprezentowany wyjątkowy projekt modułowego pawilonu
Metamorfoza tradycyjnego londyńskiego domu z lat 50.
Siedziba Bloomberg w Londynie na miejscu rzymskiej świątyni. Nowy projekt Foster + Partners
Ruchoma kładka jak nowoczesna, miejska rzeźba
Zamiast biurka w korporacji, własny gabinet w ogrodzie!
Londyńczycy chcą się ich pozbyć. Graficy z Polski ruszyli z pomocą
SkyCycle, rowerowa utopia dla Londynu