Wielki miś na ulicach Warszawy. Był już pod Tęczą i Pałacem Kultury, gdzie pójdzie dalej? [ZDJĘCIA]
Od kilku dni ogromny miś spaceruje po warszawskich ulicach. Przez ten czas zdążył odwiedzić najważniejsze miejsca stolicy. Widzieliście go?
















Miś - przytulanka to pomysł Izy Rutkowskiej, założycielki Fundacji Form i Kształtów. Artystka stworzyła ruchomą rzeźbę, która ma stanowić przeciwwagę dla stołecznych pomników, które najczęściej upamiętniają przykre dla narodu wydarzenia. Ogromna przytulana ma wywoływać radosne wspomnienia z przeszłości każdego człowieka, ponieważ chyba każdy z nas miał w dzieciństwie swojego ulubionego misia.
- Po co jest ten miś? Świata nie zmieni, nie mam złudzeń, ale każdy może sobie zadać to pytanie, stając z nim twarzą w twarz. Czy go przytuli, czy kopnie? Czy otworzy na niego, czy nie? Bardzo jestem ciekawa, jak ludzie zareagują - mówi Iza Rutkowska z Fundacja Form i Kształtów.
Wędrówka przytulanki rozpoczęła się 21 września. Przez ostatnie dni zdążył on zwiedzić między innymi Pałac Kultury, odpoczywał pod Palmą na rondzie Charles'a de Gaulle'a oraz pozdrawiał warszawiaków spod Tęczy na placu Zbawiciela. Ci który go jeszcze nie widzieli muszą uważnie rozglądać się po warszawskich ulicach. Miś swoją wędrówkę zakończy w weekend. 28 września w sobotę od godziny 21:00 miś będzie spoglądał w gwiazdy na Polu Mokotowskim (trzeba go wypatrywać w pobliżu Ronda Jazdy Polskiej). Każdy kto chciałby z nim spędzić trochę czasu jest mile widzianym gościem!
Uwaga! Sztuka w mieście. Artyści i ich dzieła w przestrzeni publicznej [PRZEGLĄD]
Zlin - od butów Baty do mekki funkcjonalizmu
Piramidy w Gizie - fascynujące budowle starożytnego Egiptu
Wielki Mur Chiński - jedna z najsłynniejszych budowlli Chin
Dom na 6 m2. Zosia i Kuba zamieszkali w vanie i ruszyli w świat. Poznajcie Foxes in Eden
Historia drapaczy chmur, czyli opowieść o wyścigu do nieba
Futuro House - latające spodki z Finlandii
Vele di Scampia w Neapolu - wyburzane osiedle z lat 60. było symbolem Camorry